Piłka ręczna. Siódemka sezonu na kielecką modłę. Najlepsi gracze sezonu wg WP SportoweFakty

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / PGNiG Superliga / Na grafice: siódemka sezonu 2019/20 Superligi
Materiały prasowe / PGNiG Superliga / Na grafice: siódemka sezonu 2019/20 Superligi
zdjęcie autora artykułu

Czterech zawodników PGE VIVE Kielce, po jednym z Płocka, Kalisza i Zabrza. Portal WP SportoweFakty wybrał najlepszych graczy sezonu 2019/20 w PGNiG Superlidze.

Bramkarz: Andreas Wolff (PGE VIVE Kielce)

Naszym zdaniem bezapelacyjny zwycięzca. Świetny sezon rozegrał Marcin Schodowski z Zagłębia Lubin, odbił najwięcej piłek, ale to Niemiec pobił wszystkich na głowę pod względem skuteczności (39 proc.). Przygodę z VIVE zaczął od przeciętnych występów. Prezes Bertus Servaas przebąkiwał nawet, że oczekiwał od niego więcej, po czym Wolff szybko wskoczył na wyższy poziom.

Mistrz Europy 2016 najczęściej wychodził na jedną połowę i załatwiał sprawę, miał porywające występy w ważny meczach, m.in. w rewanżowej świętej wojnie z Wisłą. Wolff wyróżniał się nie tylko w Superlidze, był też jednym z najlepszych bramkarzy w Europie.

Lewoskrzydłowy: Angel Fernandez Perez (PGE VIVE Kielce)

Hiszpanowi nieraz dostawało się za błędy w kluczowych momentach, m.in. podczas jesiennej świętej wojny, ale biorąc pod uwagę cały sezon był chyba najrówniejszym z lewoskrzydłowych. Wysoka skuteczność w kontrach i 98 bramek wystarczyło do miejsca w siódemce sezonu. Przez większość rozgrywek musiał sobie radzić w pojedynkę - Mateusz Jachlewski dołączył do składu dopiero w 2020 roku, Cezary Surgiel ledwie wchodzi do seniorskiej piłki ręcznej.

ZOBACZ: Serbowie z nowym selekcjonerem

ZOBACZ WIDEO: Robert Korzeniowski chwali przełożenie igrzysk. "Decyzja podjęta w trybie pokoju olimpijskiego"

Lewy rozgrywający: Szymon Sićko (NMC Górnik Zabrze)

Odrodzenie po dwóch kiepskich sezonach. Na wypożyczeniu w niemieckim Huettenberg przeważnie walczył z problemami zdrowotnymi, nie był sobą przez pierwsze miesiące w Zabrzu, aż jego potencjał uwolnił Marcin Lijewski. 120 bramek, tytuł wicekróla strzelców i najlepszego bocznego rozgrywającego w Superlidze, tu nie trzeba wiele dodawać. Sićko dysponuje olbrzymimi możliwościami, co udowodnił też podczas styczniowych mistrzostw Europy.

ZOBACZ: Reprezentantka Polski opuszcza Lublin

Środkowy rozgrywający: Niko Mindegia (Orlen Wisła Płock)

Zachwycił kibiców Superligi od pierwszych występów. Nafciarze doczekali się środkowego z prawdziwego zdarzenia, najlepszego od czasów Dmitrija Żytnikowa (a może i dłużej). Mnóstwo asyst (2. miejsce w lidze), kluczowe bramki, efektowny styl - Hiszpan został doceniony także w Europie, EHF uznała, że Mindegia wrócił na najwyższy poziom po słabszych latach i umieściła go w rankingu "odrodzonych".

Prawy rozgrywający: Marek Szpera (Energa MKS Kalisz)

Zawodnik mocno niedoceniany, pominięty w nominacjach do Gladiatorów, a w Kaliszu niezastąpiony. Pauzował kilka kolejek z powodu urazów, pomimo tego wykręcił znakomite statystyki. Nie jest typem egzekutora, ale mało kto tak potrafi dostarczać kolegom piłki. Zapewne gdyby nie urazy, to skończyłby sezon co najmniej na drugim miejscu pod względem asyst.

Prawoskrzydłowy: Arkadiusz Moryto (PGE VIVE Kielce)

Miał wybitnego konkurenta w postaci kolegi klubowego Blaża Janca, ale jak tu pominąć króla strzelców? Moryto trzeci raz z rzędu okazał się najlepszy, choć musiał pauzować znaczną część jesieni. Wrócił w wielkim stylu, rzucał po 9-10 bramek w spotkaniu i na finiszu wyprzedził Szymona Sićkę. Początek sezonu miał niespecjalnie udany, wydawał się jakby przemęczony intensywnymi poprzednimi miesiącami, ale kontuzja pozwoliła mu złapać oddech.

Kołowy: Artsiom Karalek (PGE VIVE Kielce)

Nikt tak nie rozstawia obrońców w Superlidze jak Białorusin. Silny jak tur, bardzo skuteczny, jak na polskie warunki zawodnik nietuzinkowy i kompletny pod każdym względem. Julen Aguinagalde nie odgrywał już tak wielkiej roli w VIVE, ale tak naprawdę nie musiał, bo całą robotę załatwiał Karalek (66 goli). Obrotowy ze wschodu w krótkim czasie stał się jednym z najlepszych na kontynencie i nic dziwnego, że pytała o niego Barcelona.

Źródło artykułu:
Czy Andreas Wolff to najlepszy bramkarz na świecie?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (14)
avatar
Krzysztof_WP
19.04.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
hahaha chęciniaki w natarciu  
avatar
Czarcik
18.04.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wiślak co ma piernik do wiatraka? Napisałeś że Angel był "słabiutki" i na to odpisałem, oraz że podaj w takim razie kto był od niego lepszy na tej pozycji, a ty mi o kołowych piszesz Czytaj całość
Wiślak zks
17.04.2020
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Czarcik, widzę, że opierasz się wyłącznie na suchych statystykach. Czytaj całość
avatar
Czarcik
17.04.2020
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Wiślak zks ty jak coś palniesz to nie wiem śmiać się czy płakać... Wolf najwyższa skuteczność w bramce ( i efektowne obrony). Angel 98 bramek przy 79% skuteczności - no rzeczywiście kiepski ten Czytaj całość
Wiślak zks
17.04.2020
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Wybór słabiutkiego Fernandeza (jednego z najsłabszych zawodników Vive wraz z Turkiem) to jakiś żart. Tak samo zastanawia wybór Wolfa. Ok. Bramkarzem jest świetnym i udowodnił to w meczach LM, a Czytaj całość