Koszmarna kontuzja mogła zakończyć jej karierę. Po długiej przerwie wraca do reprezentacji
Karolina Kudłacz-Gloc po raz pierwszy od ponad roku pojawi się w składzie reprezentacji Polski. Kapitan drużyny pauzowała przez poważną kontuzję, która o mało nie zakończyła jej kariery. W rozmowie z TVP Sport zdradziła przerażające szczegóły.
- W moim barku zerwane było praktycznie wszystko, co było do zerwania. Cztery mięśnie trzymające go zerwały się i były poobkurczane rotacyjnie. Bark wisiał na samej skórze - powiedziała zawodniczka w rozmowie z TVP Sport.
36-latka przyznała, że uraz był na tyle poważny, że jej dalsza gra w piłkę ręczną stanęła pod dużym znakiem zapytania. - To cud, że wszystko potoczyło się w ten sposób i jest mi dane ponownie przebywać na boisku - skomentowała.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wystrzelił jak z armaty. Jeszcze o nim usłyszymyKapitan polskiej reprezentacji musiała przejść skomplikowaną operację. Zabieg się udał, a następnie rozpoczął się okres rehabilitacji. Zawodniczce wrócił także pełen zakres ruchu.
Dopiero w styczniu zdecydowała, że wróci do gry. Przyznała, że każdego dnia dużo czasu poświęca na pielęgnację barku, aby nazajutrz był gotowy do wysiłku. - Wciąż widzę swoją przyszłość grając w piłkę ręczną - zakończyła.
W kadrze występuje od 2004 roku. Teraz ponownie zagra w Biało-Czerwonych barwach, po ponad rocznej przerwie. 36-latka wystąpi w czwartkowym meczu z Czechami. Początek spotkania zaplanowany został na godz. 18:00. Transmisję przeprowadzi TVP Sport.
Karolina Kudłacz-Gloc ponownie kapitanem reprezentacji Polski! pic.twitter.com/yxmYzsqX91
— Handball Polska (@handballpolska) March 18, 2021
Czytaj także:
- Rasistowski skandal w Niemczech. Trener reprezentacji: Ładny list w skrzynce pocztowej!
- Transfer wbrew kibicom Picku. Solidne wzmocnienie Vardaru