PGNiG Superliga. Chrobry potrafił postawić się do przerwy. "Zostaliśmy skarceni"

Podczas meczu w Płocku Chrobry Głogów do przerwy przegrywał z Orlen Wisłą tylko 13:16, by ostatecznie przegrać 20:34. - Musimy wyciągnąć wnioski i uczyć się od lepszych - powiedział po spotkaniu Witalij Nat.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski
Miłosz Bekisz WP SportoweFakty / Michał Mieczkowski / Na zdjęciu: Miłosz Bekisz
Zawodnicy Chrobrego Głogów zgodnie z przewidywaniami ostatecznie nie dali rady zagrozić Orlen Wiśle Płock. - Gratuluję zespołowi z Płocka za wygrany mecz, byli od nas lepsi. W niedzielę były dwie różne połowy. W pierwszej postawiliśmy trudne warunki i przegraliśmy tylko trzema bramkami, a wcześniej też prowadziliśmy, druga część spotkania wyglądała inaczej. Płocczanie wrzucili wyższy bieg i nam odjechali - powiedział Witalij Nat, trener Chrobrego.

Najlepsze drużyny w lidze nie wybaczają błędów. - Ja przestrzegałem chłopaków, że nie mogą popełniać dziecięcych błędów w ataku, bo zostaniemy skarceni kontrami. Tak też wyszło. Musimy wyciągnąć wnioski i uczyć się od lepszych. Wiemy, co musimy poprawić, by iść w górę. Przy okazji gratuluję zespołowi z Płocka awansu do Final Four Ligi Europejskiej, oby udało się tam wygrać - dodał Nat.

Na boisku głogowianie momentami wyglądali bardzo dobrze. - Dziękuję mojemu zespołowi za to, że w I połowie narzuciliśmy trudne warunki gospodarzom. Do przerwy graliśmy konsekwentnie w ataku, dobrze w obronie i wynik był na styku, choć mieliśmy szanse, by różnica bramkowa była mniejsza, bądź była nawet na naszą korzyść. Później jednak zespół z Płocka pokazał do czego powinniśmy dążyć, jak się gra na europejskim poziomie - przyznał zawodnik Chrobrego, Miłosz Bekisz.

Tego typu spotkania dają niżej notowanym zespołom wiele wniosków do analizy. - Dla nas to super lekcja i materiał do analizy, oraz wyciągnięcia wniosków na przyszłość. Każdy z nas chciał się zaprezentować z jak najlepszej strony, bo mecz z Orlenem Wisłą, gdzie jest wielu zawodników europejskiego formatu, to dla nas święto - podsumował Miłosz Bekisz.

Czytaj także:
Dwa oblicza "Hajerskich derbów"
Pogrom w Płocku po przerwie

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Kasia Dziurska wróciła z wakacji. Od razu do pracy
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×