Krok po kroku w stronę ME 2022. Kolejni kadrowicze do sprawdzenia
Wynik spotkania (26:30) z Tunezją poszedł w świat, ale nie o to chodzi w turnieju w Gdańsku. Trener Patryk Rombel szuka optymalnego składu na ME 2022. Kolejną odpowiedź ma dać mecz z Japonią.
Ruchliwością zaimponował za to Piotr Jędraszczyk. 21-latek z Piotrkowianina zaczął grać tak jak oczekiwano po juniorskich czasach, kiedy wybijał się na tle rówieśników. Z Tunezyjczykami zaprezentował się świetnie, jakby nie czuł debiutanckiej presji. Cztery bramki do przerwy, kilka wykreowanych sytuacji - prawie wszystko co dobrego działo się przed przerwą po polskiej stronie, było jego zasługą. Jeśli ktoś zyskał po meczu z Tunezyjczykami, to przede wszystkim środkowy, który wyrósł na kandydata do roli zmiennika Michała Olejniczaka w ME 2022.
Pozostali debiutanci nie zachwycili (jak Bartłomiej Bis i Ariel Pietrasik) albo nie rzucali się w oczy (jak Mikołaj Czapliński). Bardziej martwi kolejny mecz pod znakiem prezentów dla rywali, łącznie aż 18. Gdyby nie Mateusz Kornecki, to różnica byłaby jeszcze większa.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szalony trening Pudzianowskiego. "Gorąco było dziś, -10°C"- Na ten moment nie jesteśmy gotowi na pierwszy mecz z Austriakami, ale krok po kroku idąc według planu, jaki założyliśmy, będziemy wyglądać o wiele lepiej - uspokaja trener Patryk Rombel.
Selekcjoner zgodnie z zapowiedziami zapewne potasuje w składzie i sprawdzi kolejnych kandydatów do wyjazdu, na debiut czeka jeszcze Miłosz Wałach. Rywalami ruchliwi i nieprzewidywalni Japończycy, którzy na inaugurację poradzili sobie z Holendrami (33:30). Wszystko jednak podporządkowane pod pierwszy mecz ME 2022 z Austriakami (14 stycznia).
Polska - Japonia / 29.12.2021, godz. 18.30
ZOBACZ:
Lekcja od Tunezyjczyków
Kadra będzie wyglądać lepiej