Żeby wygrać, musiały się obudzić. Piotrcovia bez wpadki na początku roku
Zawodniczki Piotrcovii Piotrków Trybunalski pokonały Suzuki Koronę Handball Kielce 35:26, jednak momentami zawodniczki z województwa łódzkiego nie potrafiły grać na wysokim poziomie. Przedstawiciele tej drużyny podali przyczyny.
- W I połowie nie mogłyśmy się obudzić. W ataku wyglądało to bardzo dobrze, bo cały czas, bo osiągnęłyśmy kontrę pośrednią i rzucałyśmy łatwe bramki, ale przeciwnik również i nasza obrona nie funkcjonowała jak zawsze. Później na szczęście doszłyśmy przeciwniczki i zaczęłyśmy odrabiać straty - przyznała Małgorzata Trawczyńska.
Z gry swojej drużyny nie mógł być zadowolony Paweł Tetelewski. - Dobre 15 minut w naszym wykonaniu, to jest za mało. Później za dużo kar, gra w osłabieniu, również podwójnym i zespół z Piotrkowa odrobił straty. Później wkradła się nerwowość w nasze poczynania, parę błędów własnych i wynik oscylował w granicach 5-6 bramek - podkreślił trener Suzuki Korony Handball.
Czytaj także:
Szwedzki model w Gdańsku
Kadra w przededniu ME 2022