Francuzi wrócili z zaświatów. Półfinał w ich rękach
Byli w kiepskim położeniu, ale po nieoczekiwanej porażce Islandczyków z Chorwatami znowu mogli stać się panami własnego losu. Francuzi potrzebowali jedynie zwycięstwa z Czarnogórą. Sensacji nie było.
Francuzom nie przeszkadzał nawet dobrze dysponowany Nebojsa Simić, który starał się utrzymać Czarnogórców na powierzchni. Jemu i jego kolegom wystarczyło sił do przerwy, potem do głosy doszli mistrzowie olimpijscy. Parę piłek odbił Wesley Pardin, obrona zamurowała dostęp do bramki i nagle prowadzenie urosło do ośmiu goli.
Trener Erik Mathe, zastępujący izolowanego Guillaume'e Gille, mógł dokonać przetasowań, bo przed jego zawodnikami najważniejszy mecz na Węgrzech. W ostatnim spotkaniu grupowym muszą pokonać albo zremisować z nieuchwytnymi na razie Duńczykami, wówczas będą pewni awansu do półfinału. Porażka z Duńczykami przy sukcesie Islandczyków z Czarnogórą wyeliminuje faworytów ze strefy medalowej.
Gwoli ścisłości, Czarnogóra definitywnie straciła szansę na półfinał, chociaż jej występ i tak należy uznać za niezwykle udany. Przed turniejem mało kto widział ich poza pierwszą rundą.
Czarnogóra - Francja 27:36 (12:16) Najwięcej bramek: dla Czarnogóry - Milos Vujović 7, Branko Vujović i Marko Lasica - po 5; dla Francji - Dika Mem 7, Yannis Lenne, Aymeric Minne, Nicolas Tournat, Nikola Karabatić, Benoit Kounkoud - po 4Miejsce | Zespół | Mecze | Bramki | Punkty |
---|---|---|---|---|
1. | Dania | 4 | 120:93 | 8 |
2. | Francja | 4 | 118:102 | 6 |
3. | Islandia | 4 | 104:100 | 4 |
4. | Chorwacja | 4 | 96:108 | 2 |
5. | Czarnogóra | 4 | 110:126 | 2 |
6. | Holandia | 4 | 109:128 | 2 |
ZOBACZ: Gorzkie słowa Rombla po decyzji EHF Poznaliśmy pierwszego półfinalistę ME 2022 ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ten to ma życie! Majdan pochwalił się zdjęciami z Tajlandii