Śmierć Małgorzaty Gembickiej. "To dla nas szokująca informacja"

Zdjęcie okładkowe artykułu: Newspix / TOMASZ MARKOWSKI / PRZEGLAD SPORTOWY / Na zdjęciu: Małgorzata Gembicka
Newspix / TOMASZ MARKOWSKI / PRZEGLAD SPORTOWY / Na zdjęciu: Małgorzata Gembicka
zdjęcie autora artykułu

- Nikt się nie spodziewał, że tak szybko odejdzie. Nikt nie był na to gotowy - komentuje koszmarne informacje o śmierci Małgorzaty Gembickiej Otylia Jędrzejczak, legenda polskiego pływania.

W tym artykule dowiesz się o:

4 października Polski Związek Pływacki podał informację o śmierci Małgorzaty Gembickiej, 36-letniej byłej reprezentantki Polski, dwukrotnej medalistki mistrzostw Europy juniorów.

- Doskonale znałam Gosię. Specjalizowała się w tej samej konkurencji co ja. Swego czasu była nazywana moją następczynią. Na pewnym etapie kariery znakomicie się rozwijała, była pod opieką Marii Jakóbik, trenerki, z którą również ja trenowałam - wspomina w rozmowie z WP SportoweFakty Otylia Jędrzejczak.

I dodaje, że Małgorzata była pozytywnie nastawiona do otoczenia i rywali, zawsze uśmiechnięta.

- Dobrze komunikowała się w szatni, miałyśmy do siebie duży szacunek. Podczas kariery zawodniczej starałam się ją wspierać, mimo że przecież rywalizowałyśmy - zaznacza Jędrzejczak, od 2021 roku prezes Polskiego Związku Pływackiego.

Jędrzejczak podkreśla, że śmierć Gembickiej to duża strata dla polskiego sportu. 36-latka na co dzień była nauczycielką w szkole, trenowała młodych adeptów pływania.

- To dla nas szokująca informacja. Nikt się nie spodziewał, że tak szybko odejdzie. Nikt nie był na to gotowy. Gosia doskonale znała swoich podopiecznych i samą dyscyplinę. Żyła pływaniem - dodaje mistrzyni olimpijska.

Przypomnijmy, w 2000 roku Gembicka zdobyła dwa brązowe medale podczas mistrzostw Europy juniorów, które odbyły się wówczas we francuskiej Dunkierce. Sukces osiągnęła na 100 i 200 metrów delfinem.

Przez wiele lat była czołową pływaczką w Polsce. Reprezentowała biało-czerwone barwy na licznych imprezach. Była wielokrotną mistrzynią i rekordzistką Polski.

W późniejszych latach założyła szkołę pływania i zajęła się trenowaniem juniorów w WKS Śląsku Wrocław.

Absolwentka wrocławskiego AWF-u pracowała także jako nauczycielka w Sportowej Szkole Podstawowej nr 72 im. Władka Zarembowicza, a także Szkole Podstawowej nr 76 we Wrocławiu.

Źródło artykułu:
Komentarze (5)
Gigantu
5.10.2021
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Sonda. Kto uważa, że przyczyną był:  a) morderczy wirus z Wuhan,  b) eksperymentalna szczypawka?  
avatar
Adela Rozen
4.10.2021
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Pewnie śmierć "naturalna" często u sportowców wyczynowych w tym wieku...  
avatar
Maraczek
4.10.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Tytuł artykułu godny strony wp.pl. Jaka nastepczyni Jędrzejczyk kobita 36 lat to emerytura pływacka. Rekordy to lata 20. Ciekawe co za przyczyna zgonu.?