O tym skandalu w Polsce było głośno. Tak go rozwiązano
Prezes Polskiego Związku Pływackiego Otylia Jędrzejczyk poinformowała, że udało się osiągnąć ugodę z pływakami, którzy przez zaniedbania organizacji nie wystartowali na igrzyskach olimpijskich w Tokio. Do wielkiej afery doszło w 2021 roku.
Pływacy zaczęli domagać się dymisji Pawła Słomińskiego, ówczesnego prezesa Polskiego Związku Pływackiego. Nie mieli wątpliwości, że to związek ponosi odpowiedzialność za tak fatalny błąd.
Później w wyborach na stanowisko prezesa zwyciężyła Otylia Jędrzejczak. Legendarna pływaczka od razu zabrała się do pracy, bo chciała, aby doszło do ugody między związkiem, a poszkodowanymi.
ZOBACZ WIDEO: Zobacz, co wymyśliła Anita Włodarczyk. Ma specyficzne poczucie humoruOstatecznie taką ugodę zawarto, lecz w komunikacie PZP Jędrzejczak nie chciała zdradzić szczegółów. Wiadomo jedynie, że organizacja realizuje roszczenia finansowe, których domagali się zawodnicy.
- Odbyliśmy trzy spotkania. Brali w nich udział zawodnicy, ich przedstawiciel prawny, radca prawny PZP oraz przedstawiciele władz związku. W pierwszym spotkaniu uczestniczył także poprzedni prezes związku. Sprawa została załatwiona, mam nadzieję, że już nigdy do podobnej nie dojdzie - przekazała Otylia Jędrzejczak.
Teraz PZP liczy, że uda się przywrócić blask polskiemu pływaniu. Dyscyplina ma być propagowana wśród dzieci i młodzieży, a system szkolenia ma pozwalać na sukcesy w przyszłości.
Czytaj także:
Putin pokazał się publicznie. Padły skandaliczne słowa