Pierwszy etap dla Eryka Goczała. Dobry początek Rajdu Maroka
Za nami pierwszy etap Rajdu Maroka - finałowej rundy mistrzostw świata w rajdach terenowych. Prowadził on z Agadiru w kierunku Zakury, gdzie zlokalizowana jest baza rajdu oraz biwak. Świetnie na trasie spisał się Eryk Goczał.
Na piątym miejscu etap zakończyli Marek Goczał i Maciej Marton. Oni zanotowali stratę czasową wynikającą z konieczności wymiany koła już na pierwszych kilometrach etapu, natomiast później prezentowali świetne tempo. Nieco większą stratę czasową ze względu na problemy techniczne z samochodem zanotowali Michał Goczał i Szymon Gospodarczyk. Oni dużą część próby przejechali wyłącznie z napędem na przód.
- Mieliśmy ponad 300 kilometrów dojazdówki i ponad 300 kilometrów odcinka specjalnego. Było tam dosłownie wszystko. Najpierw trasa pełna kamieni, później wydmy - szybkie, ciasne, kręte, czasami ucięte. Na samym końcu były bardzo długie proste, gdzie samochód co chwilę odrywał się czterema kołami od podłoża. Wymagający, ale dla nas dobry odcinek. To jest świetne przygotowanie do Rajdu Dakar - powiedział Eryk Goczał, zwycięzca pierwszego etapu rajdu w klasie T3.
ZOBACZ WIDEO: Polski mistrz szczerze o swojej przemianie. "Byłem łobuzem"- To był dla nas pechowy etap. Mieliśmy awarię dyferencjału, niestety hamulce też nie działały tak, jak powinny. Przebiliśmy też oponę, ale to się zdarza. Najważniejsze jest to, że jesteśmy na mecie. Jadąc tylko z przednim napędem mieliśmy problemy na wydmach. Szymon musiał upuszczać powietrze z kół, żebyśmy w ogóle je przejechali. Natomiast jednocześnie etap był naprawdę ładny - kwintesencja Rajdu Maroka, było tam wszystko. W niedzielę walczymy dalej! - podkreślił Michał Goczał.
W niedzielę rozegrany zostanie drugi etap Rajdu Maroka. Zawodnicy wyruszą na pętlę o długości 388 kilometrów na południowy zachód od Zakury. Długość odcinka specjalnego wynosiła będzie 288 kilometrów.
Czytaj także:
- Węgierski minister krytykuje sankcje na Rosję. Poszło o byłego kierowcę F1
- Polski zespół spróbuje podbić USA. Zapadła ważna decyzja