Rafał Sonik rusza w pogoń przez bezdroża Sardynii
Cel może być tylko jeden - zwycięstwo i odrobienie strat do prowadzącego w Pucharze Świata Mohameda Abu-Issy. Rafał Sonik sobotnim prologiem rozpocznie rywalizację w Rajdzie Sardynii.
Andrzej Prochota
- Sardynia to rajd bardzo trudny pod względem zarówno techniki jazdy, jak i nawigacji. Nowe informacje w roadbooku pojawiają się nawet co kilkadziesiąt metrów, a to wszystko dzieje się na stromych, kamienistych trasach, skałach, a nawet półkach skalnych. Trzeba zachować podwójną czujność i najwyższą koncentrację, bo każdy błąd może tu kosztować zwycięstwo - mówił przed startem zwycięzca tegorocznego Dakaru.
W Rajdzie Sardynii Polak odzyska prowadzenie w "generalce"? / fot. Mateusz Szelc
W Rajdzie Sardynii wystartuje również Kamil Wiśniewski, który powalczy o utrzymanie trzeciego miejsca w klasyfikacji Pucharu Świata. Najpoważniejszym rywalem Sonika będzie oczywiście Mohamed Abu-Issa, który przed rokiem prowadził przez trzy pierwsze dni i dopiero w końcówce zmagań oddał zwycięstwo w ręce krakowianina. - Wygrałem dwie ostatnie edycje Rajdu Sardynii, znam tę wyspę bardzo dobrze, bo od lat tu trenuję, a także jeżdżę na motocyklu. To jednak nie oznacza, że jestem faworytem. Mohamed jest już dojrzałym zawodnikiem i jest groźny również poza pustynią - zakończył "SuperSonik".
Na Sardynii Polskę reprezentować będzie również czterech motocyklistów: wicelider mistrzostw świata FIM Jakub Piątek, Krzysztof Jarmuż, Przemysław Pawłowski oraz Sebastian Kałużny. Ostatni z wymienionych w ramach Dakar Challenge powalczy o "dziką kartę" na przyszłoroczny Rajd Dakar.
Prolog na torze motocrossowym w Baccalamanzy zaplanowano na sobotę na godzinę 17:00. Przez kolejne pięć dni zawodnicy pokonają niespełna 1500 km z czego 900 stanowić będą odcinki specjalne.
Starty Rafała Sonika wspiera PKN Orlen.