REC: Biało-Czerwoni kontra podrażnione "Wilki"

Reprezentacja Polski w rugby przygotowuje się do sobotniego meczu 2. kolejki Rugby Europe Championship przeciwko Portugalii w Lizbonie. Przeciwnicy to z jednej strony rewelacja zeszłorocznego Pucharu Świata, z drugiej "rozdrażniony i zraniony wilk".

Michał Fabian
Michał Fabian
fragment spotkania reprezentacji Polski Materiały prasowe / Polski Związek Rugby / Na zdjęciu: fragment spotkania reprezentacji Polski
"Wilki" jak nazywana jest reprezentacja rugby  Portugalii zrobiła wielkie wrażenie na kibicach z całego globu podczas ostatniego Pucharu Świata we Francji. W fazie grupowej jak równy z równym walczyła z Walią i Australią. Zremisowała z Gruzją, a na koniec zupełnie niespodziewanie pokonała Fidżi - zespół, który awansował do ćwierćfinałów turnieju i rozprawił się wcześniej z Australią. Powiedzieć więc, że przed polskimi rugbistami trudne wyzwanie, to tak, jakby nic nie powiedzieć.

To jednak nie wszystko. Po mistrzostwach portugalska federacja popadła w długi. Zmienił się trener reprezentacji i to wszystko miało wyraźny wpływ na zespół. W pierwszym meczu Rugby Europe Championship drużyna z Półwyspu Iberyjskiego przegrała sensacyjnie z Belgią 6:10.

W meczu nie zagrała co prawda nominalna pierwsza linia młyna, a pojawili się także nowi łącznicy młyna i ataku, ale zespół przede wszystkim raził nieskutecznością. Zawodnicy grali zbyt indywidualnie by poradzić sobie z twardą obroną Belgów.

ZOBACZ WIDEO: Rywal Hurkacza weźmie ślub. Ukochana powiedziała "tak"

Czy to otwiera szansę dla reprezentacji Polski na sprawienie niespodzianki w Lizbonie? Czy może wręcz przeciwnie? Rozdrażnieni gospodarze będą chcieli odegrać się za tę porażkę i odzyskać zaufanie kibiców, rozbijając w pył naszą drużynę?

To jednak nie będzie łatwe, bo Biało-Czerwoni zaprezentowali doskonałą defensywę w meczu z Rumunami, a w Championship walczą o przetrwanie, więc będą zdeterminowani, by wzorem ekipy z Beneluksu sprawić kolejną sensację.

- Mecz z Rumunią, tak jak się spodziewaliśmy, był trudnym wyzwaniem pod kątem fizycznej walki w młynie i maulu. Mimo to jestem dumny z tego, jakie postępy zrobiła nasza drużyna w przeciągu ostatnich 12 miesięcy. Zaangażowanie i poziom intensywności w meczu przeciwko ekipie, która wróciła z Pucharu Świata, pokazuje jak rozwinęliśmy się od debiutu w Championship. Teraz musimy wyjść na jeszcze wyższy poziom w meczu z Portugalią. Mamy trochę pracy do wykonania, ale chcemy zostać w REC na kolejne dwa lata - podkreślał trener Chris Hitt po niedzielnym meczu w Gdyni.

W podobnym tonie wypowiadał się kapitan reprezentacji Piotr Zeszutek. - Wszyscy czujemy, że możemy zrobić krok do przodu. W meczu z Rumunią na boisku było 15 zawodników, którzy chcieli bronić. Którzy wstawali wciąż na nogi, żeby zatrzymać przeciwnika. To nie był łatwy mecz, ale w pełni koncentrujemy się już na tym, co czeka nas w starciu z Portugalią.

Portugalczycy prezentują zupełnie inny styl gry niż Rumuni. To zespół, który lubi szybko rozgrywać piłkę, podkręcać tempo gry i wykorzystywać mobilnych zawodników trzeciej linii młyna oraz sprinterów, których posiada w formacji ataku. Biało-Czerwoni muszą więc przestawić się na zupełnie inny rodzaj obrony, a jednocześnie spróbować uzyskać przewagę w młynie.

Potwierdza to Jakub Wojtkowicz - zawodnik pierwszej linii młyna, który wychował się w Irlandii i reprezentował ten kraj na mistrzostwach świata do lat 20 w 2018 roku we Francji. - Odpoczęliśmy i jesteśmy gotowi na mecz z Portugalią. Rumuni mieli bardzo silny młyn, więc potrzebowaliśmy regeneracji. Portugalia gra zupełnie inaczej. Jest szybka i zwinna. Inne były więc również nasze przygotowania w ostatnich dniach - powiedział młody filar, który w poprzednim spotkaniu zanotował 13 skutecznych interwencji w obronie.

W poprzednim roku Polska uległa Portugalii w Gdyni 3:65. Przygotowujący się wówczas do Pucharu Świata rywale byli w doskonałej formie i zupełnie poza zasięgiem naszej kadry. Wszystko wskazuje na to, że tym razem może być inaczej, a drużyna Chrisa Hitta może postawić znaczny opór wyżej notowanym rywalom.

Mecz Portugalii z Polską rozpocznie się w sobotę o godz. 20.00. Będzie go można obejrzeć na żywo po bezpłatnym zalogowaniu się na stronie federacji europejskiej - Rugby Europe.

Czytaj także: Ocalały z katastrofy w Andach: Kiedy jadłem ciała kolegów, czułem się jak robak
Czytaj także: Włamali się do siedziby reprezentacji. Wiadomo, co ukradli

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×