Aleksiej Spiridonow o ewentualnej karze FIVB: To jest śmieszne!
Przyjmujący reprezentacji Rosji zarzuca, że cały incydent z opluciem kibica został wymyślony przez polskich dziennikarzy.
Łukasz Miśko
Podczas meczów z udziałem reprezentacji Rosji kontrowersyjny zawodnik, jakim niewątpliwie jest Aleksiej Spiridonow, nie odmówił sobie wykorzystania okazji do narobienia wokół siebie szumu - niestety, w dalszym ciągu są to dość negatywne występki.
przyjmujący od lat udanie prowokuje na wszystkich międzynarodowych turniejach
- Mówiłem już, że nic takiego nie miało miejsca. Nie zdziwię się, jeśli dana osoba w ogóle nie istnieje, a wszystko jest wymysłem polskich dziennikarzy - mówi Spiridonow. Pytany o ew. kary odpowiada: - Jeśli Międzynarodowa Federacja zdecyduje się mnie jakoś ukarać, będzie to co najmniej dziwne. A jeśli by napisali, że go zabiłem, to też by w to uwierzyli? To jest śmieszne - kończy popularny "Spiryk".
Jak mówią osoby zajmujące się tą sprawą, ostateczny werdykt powinien być znany do końca miesiąca.