Turecki pogrom w Dusseldorfie. Sety jak pod linijkę

Krzysztof Sędzicki 20 Sierpnia 2023, 21:30

Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: mecz Turcja - Azerbejdżan

• Kosmiczny wynik seta. Później Holandia rozluźniła się

Sułtanki Siatkówki w żadnym momencie tego spotkania nie były zagrożone. Swoją przewagę budowały od początku pierwszego seta. Warto podkreślić, że ich skuteczność ataku przekroczyła 80 procent. Ba, gdyby wyjąć trzy nieudane próby Hande Baladin, wyniosłaby ona 100 procent. Zanim Azerki się otrząsnęły, było już po secie. A licznik po ich stronie wskazywał zaledwie 13 punktów.

W drugiej partii siatkarki z Kaukazu ugrały tyle samo oczek. Różnica polegała tylko na tym, że przestój przytrafił im się bliżej końca seta. A po stronie tureckiej dalej szalały Melissa Vargas na skrzydłach i Eda Erdem Dundar na środku. Im bliżej było końca partii, tym bardziej Azerki przygasały.

I nie za bardzo miały jak się zrehabilitować, bo w trzecim secie reprezentacja Turcji prowadziła już 16:2 i zanosiło się na solidny łomot. Pod koniec jednak siatkarki z Azerbejdżanu popracowały nieco blokiem i zmniejszyły nieco stratę. A ile łącznie wygrały akcji w tej odsłonie? Tak jak w poprzednich - 13.

Turczynki zagrały z wielką swobodą, uśmiechem i luzem, co doprowadziło je do drugiego zwycięstwa na Mistrzostwach Europy. W poniedziałek o 17:00 czeka je starcie z reprezentacją Czech. Azerki z kolei będą mieć dzień przerwy, a do rywalizacji powrócą we wtorek. Wtedy zmierzą się z Grecją.

Turcja - Azerbejdżan 3:0 (25:13, 25:13, 25:13)

Turcja: Ozbay, Baladin, Kalac, Vargas, Aydin, Erdem Dundar, Sebnem Akoz (libero) oraz Aykac.

ME siatkarek 2023, gr. C

Czytaj także: Serbki pokazały moc przed Polkami