Ogromna szansa i ogromne problemy - przed meczem Rabita Baku - Atom Trefl Sopot

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Atom Trefl Sopot w czwartek stanie przed ogromną szansą na awans do kolejnej fazy rozgrywek Ligi Mistrzyń. Czy zmagający się z problemami finansowymi sopocki klub wykorzysta stojącą przed nim okazję?

W tym artykule dowiesz się o:

Atomówki w pierwszym spotkaniu przeciwko Rabicie Baku niespodziewanie wygrały 3:1. Mecz w ERGO ARENIE był jednym z najlepszych jakie rozegrały zawodniczki z Sopotu w tym sezonie. Wyeliminowały największe atuty Klubowego Mistrza Świata. Kapitalny mecz rozegrała amerykanka Megan Hodge, która zarówno w przyjęciu jak i ataku była nie do złamania. Atom Trefl Sopot tym zwycięstwem znacznie przybliżył się do awansu do kolejnej fazy play-off. Nawet w wypadku przegranego meczu przez zawodniczki z Trójmiasta w Azerbejdżanie, o awansie zadecyduje "złoty set" rozgrywany do 15 punktów. - Musimy ten mecz rozegrać z takim samym nastawieniem jakim grałyśmy tutaj w Sopocie. Szansa na awans jest ogromna. Nawet w przypadku, odpukać, przegranego meczu, mamy jeszcze szanse w postaci złotego seta. Więc mam nadzieję, że to wykorzystamy - mówiła o rewanżu w Baku Katarzyna Konieczna.

Atomówki stoją przed ogromną szansą awansu, ale nie należy zapominać o tym, że Rabita Baku to aktualny Wicemistrz Ligi Mistrzyń oraz Klubowy Mistrz Świata. W ERGO ARENIE zespól z Azerbejdżanu pokazał się dużo po niżej swoich normalnych możliwości.

Coraz częściej zamiast o dobrej grze Atomówek, słyszy się o problemach finansowych klubu z Sopotu. Na nowo zbudowana drużyna w miała bić się o najwyższe cele. Udało się wywalczyć w zeszłym sezonie wicemistrzostwo Polski. Aby Atom mógł skutecznie grać również na europejskich parkietach na sezon 2011/2012 zakontraktowano aż 15 wyrównanych zawodniczek. Trener Alessandro Chiappini rotował składem i dawał odpocząć najbardziej zmęczonym zawodniczkom. Aktualnie przez problemy z unormowaniem wypłat już trzy siatkarki opuściły Atom. Jako pierwsza zdecydowała się na taki ruch przyjmująca Neriman Ozsoy. W jej ślady tuż po wygranej z Rabitą Baku poszła środkowa Amaranta Fernandez Navarro. Najbardziej zaskakująca był jednak decyzja o zakończeniu kariery sportowej przez Dorotę Świeniewicz, o której poinformowano w poniedziałek. W niedzielę w meczu ligowym przeciwko KS Pałacowi Bydgoszcz gry odmówiły Małgorzata Kożuch oraz Corina Ssuschke-Voigt. Niemki zgodziły się na całe szczęście dla Atomu na wyjazd do Azerbejdżanu. Do Baku nie udała się razem z drużyną tylko rozgrywająca Dorota Wilk, której nie zdążono wyrobić wizy. I tak Atom Trefl Sopot, który na początku sezonu dysponował zmienniczkami na każdej pozycji ma kłopoty z zebraniem meczowej dwunastki.

Największym problemem aktualnie jest pozycja przyjmującej. W klubie zostały już tylko dwie skrzydłowe: Hodge i Ewelina Sieczka. Trener Chiappini nie ma do dyspozycji żadnej zmienniczki. Jedyną opcją jest nominalna druga libero Magdalena Saad, która może wejść na boisko w celu poprawienia przyjęcia.

Mecz Rabita Baku - Atom Trefl Sopot rozpocznie się w czwartek o godzinie 14:00.

Źródło artykułu:
Komentarze (3)
avatar
chieri
8.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szansa jest. Tylko czy dziewczyny z Atomu sa w takiej kondycji psychicznej, ktora pozwala sie skupic na meczu? Tego nie wiem, ale nie zdziwie sie, jezeli koncentracja je zawiedzie. One ostatnio Czytaj całość
avatar
Aga BDG
8.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zgadzam się. Dla dziewczyn z Atomu ten mecz jest szansą na pokazanie się w Europie, a to będzie ważne podczas szukania nowego pracodawcy. Wyeliminowanie Rabity byłoby niezłą reklamą, więc na pe Czytaj całość
abrakadabra
8.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
na pewno do baku pojada wszystkie zagraniczne zawodniczki i będą grać najlepiej jak potrafią.Obne będą grać dla siewbie, dla własnej promocji w Europie, a nie dla jakiegoś zapyziałego Atomu, kt Czytaj całość