Eleonora Dziękiewicz: Nie chcemy już wracać do Muszyny

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Środkowa Atomu Trefla Sopot znalazła się w wyjściowym składzie swojego zespołu w trzecim spotkaniu finałowym i znacząco przyczyniła się do zwycięstwa "Atomówek". Po meczu stwierdziła, że jej drużyna gotowa jest zakończyć rywalizację już jutro. Dodała także, że zrobi wszystko, aby tak się stało.

Atom Trefl rozegrał świetne spotkanie i w trzech setach rozprawił się z broniącą tytułu Muszynianką. Swój udział w tym zwycięstwie miała Eleonora Dziękiewicz, która znalazła się w podstawowej szóstce i w trakcie meczu nie dała trenerowi podstaw do zmiany. Zawodniczka stwierdziła po meczu, że cieszy się z dobrej postawy drużyny, szczególnie w nerwowych końcówkach. - Było to dla nas bardzo ważne spotkanie. Po raz pierwszy od dawna udawało nam się w nim dzielnie trzymać w końcówkach setów i dzięki temu zwyciężać w każdym z nich. Zazwyczaj dopadały nas w kluczowych momentach przestoje, lecz tym razem na całe szczęście nic takiego się nie przydarzyło. Jest to bardzo budujące, zwłaszcza przed czwartym meczem - powiedziała w rozmowie z naszym portalem Dziękiewicz.

"Atomówki" spisały się dobrze w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Świetne były zarówno w obronie, jak i w ataku. Środkowa Atomu jako klucz do sukcesu uznała jednak drugi z tych elementów. - Myślę, że kluczowy okazał się być atak, szczególnie ze skrzydeł. Dziewczyny kończyły z tamtych stref większość piłek, co dawało nam spory komfort i pozwalało systematycznie budować przewagę. W decydujących momentach nie spuszczałyśmy z tonu i to okazało się kluczowe dla końcowego rezultatu - dodała była reprezentantka Polski.

Środkowa Trefla zapowiedziała, że jej drużyna jest świetnie przygotowana do finału i tym samym gotowa do tego, by rozstrzygnąć go już w następnym spotkaniu. - Będziemy z całych sił starały się zakończyć rywalizację już jutro. Spróbujemy pójść za ciosem i wygrać czwarte spotkanie, a w konsekwencji cały finał. Bardzo byśmy nie chciały wracać już do Muszyny. Postaramy się, aby nie było takiej potrzeby - zakończyła Dziękiewicz.

Źródło artykułu:
Komentarze (2)
avatar
steffen
26.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
My też nie chcemy już tam jechać w tym sezonie :)  
avatar
chieri
26.03.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Trudno sie nie zgodzic z Lena, Atomowki nie pekaly w najwazniejszych momentach i to bylo doskonale widac w koncowkach setow. Sopocianki nie chca juz jechac do Muszyny, a Mineralne akurat licza Czytaj całość