O ekstraklasę - przed meczami AZS Białystok - KS Piecobiogaz Murowana Goślina

Czeka nas powtórka z rozrywki? Siatkarki AZS-u Białystok i KS Piecobiogazu Murowana Goślina drugi rok z rzędu spotkają się w barażach o prawo gry w PlusLidze Kobiet. Także tym razem faworytkami są zawodniczki podlaskiego klubu.

Anna Jawor
Anna Jawor

Los sprawił, że zespoły z Białegostoku i Murowanej Gośliny ponownie między sobą rozstrzygną, kto zagra w przyszłym roku w siatkarskiej ekstraklasie. Rok temu Akademiczki rywalizację z Piecykami wygrały w trzech spotkaniach. Teraz także inny wynik niż zwycięstwo AZS-u, będzie na pewno uznane za sporą sensację.

Białostoczanki pierwszą, potencjalnie trudniejszą część zmagań o pozostanie w PlusLidze Kobiet zakończyły sukcesem, choć trzeba przyznać, że sukces ten rodził się w wielkich bólach. Dopiero siódmy mecz fazy play-out zdecydował, że to Stal Mielec a nie AZS Białystok pożegnała się z najwyższą klasą rozgrywkową. Starcia barażowe z KS Piecobiogazem wydają się więc teoretycznie łatwiejszym wyzwaniem dla Akademiczek niż wcześniejsze pojedynki z mielczankami. Tym bardziej, że podopieczne Czesława Tobolskiego miały ponad miesiąc na to, aby przygotować się do rywalizacji z zespołem z Wielkopolski. - Dyspozycja na baraże będzie dobra - zapewniał szkoleniowiec białostockiej drużyny.

Trzeba jednak pamiętać, iż generalny sprawdzian formy Akademiczek przed spotkaniami z ekipą z pierwszej ligi wypadł blado. Siatkarki AZS-u tydzień temu przegrały 2:3 sparing z mistrzem Białorusi - Atlantem Baranowicze. - Myślę, że dobrze, iż przytrafiło się nam to przed najważniejszymi meczami. Dziewczyny muszą mieć świadomość, że nikt im starć barażowych nie odda. Trzeba będzie walczyć - stwierdził Tobolski.

Natomiast zespół Piecobiogazu do zmagań zawodniczkami z Białegostoku przystąpi po nieudanej batalii w finale pierwszej ligi z Siódemką Legionovia. Drużyna prowadzona przez legendarną już Irinę Archangielską (była reprezentantka Polski jest również rozgrywającą), nie była w stanie nawiązać wyrównanej walki z legionowską ekipą i w trzech spotkaniach zapisała na swoim koncie tylko dwa wygrane sety. W rywalizacji z AZS-em sporo będzie zależało od liderek: Alicji Malinowskiej i Beaty Strządały. Tylko ich dobra postawa może sprawić, że Piecyki będą mogły skutecznie stawić czoła przeciwniczkom z ekstraklasy i powalczyć o awans do PlusLigi Kobiet.

Pierwsze dwa barażowe mecze zostaną rozegrane w Białymstoku w hali Szkoły Podstawowej nr 50 przy ul. Pułaskiego 96. W sobotę spotkanie rozpocznie się o godz. 18.00, natomiast w niedzielę o godz. 17.00. Równocześnie wciąż prowadzona jest akcja pomocy byłej siatkarce AZS-u - Katarzynie Możdżeń. U 22-letniej zawodniczki zdiagnozowano nowotwór (ziarnica złośliwa). Specjalnie dla niej w porozumieniu z Caritas utworzono konto bankowe, na które można dokonywać wpłat na jej rzecz (Bank PKO SA 66 1240 5211 1111 0000 4931 3527 z dopiskiem "Pomóżmy Kasi Możdżeń"). Na licytację została także przekazana koszulka Joanny Wołosz z podpisami siatkarek BKS-u Aluprofu.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×