Krzysztof Ignaczak: Przyjeżdża do nas jeden z potentatów

Siatkarze Asseco Resovii wygrali w pierwszym swoim meczu w Lidze Mistrzów w tym roku z Arago de Sete 3:1. Teraz Mistrzowie Polski skupiają się na najbliższym pojedynku ligowym z Jastrzębskim Węglem.

Mateusz Kędzierski
Mateusz Kędzierski

Spotkanie we Francji rozpoczęło się bardzo dobrze dla gości, którzy wygrali pierwsze dwie partie. Kryzys nadszedł w secie trzecim, w którym gracze Asseco Resovii musieli uznać wyższość gospodarzy i ostatecznie ulegli aż 13:25. Kolejny set rozstrzygnął się na korzyść przyjezdnych, którzy dzięki temu wywieźli z Montpellier cenne punkty.

- Było widać, że grali bardzo dobrze w defensywie, co zawsze było Francuzów mocną stroną. Podbijali dużo naszych piłek i wyprowadzali z tego kontrataki. Trener zalecał ogromną cierpliwość w naszej grze, mieliśmy założenia grać i być przygotowanymi na dłuższe akcje. Rzeczywiście, takie wymiany były, także na pewno ten swój styl Francuzi utrzymali - powiedział w rozmowie z Polskim Radiem Rzeszów libero Resovii - Krzysztof Ignaczak.

Przed rzeszowianami bardzo ważne ligowe spotkanie. W najbliższą niedzielę w hali Podpromie zmierzą się oni z Jastrzębskim Węglem. - Myślę, że już teraz należy zapomnieć o tym spotkaniu, które odbyło się we Francji. Należy skoncentrować swoje myśli na ligowych parkietach. Przyjeżdża do nas jeden z potentatów w walce o tytuł mistrza Polski. Będzie to bardzo dobre spotkanie. Myślę, że będzie wiele emocji i ostatni punkt będzie po naszej stronie - zakończył Ignaczak.

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×