Stephane Antiga: Przede wszystkim jestem jeszcze zawodnikiem

Francuski przyjmujący nie chce na razie odpowiadać na pytania odnośnie reprezentacji Polski. Jak podkreśla, na obecną chwilę jest przede wszystkim graczem PGE Skry Bełchatów.

Piotr Dobrowolski
Piotr Dobrowolski
Siatkarze PGE Skry nie mogą zaliczyć do udanych sobotniego pojedynku z Cerrad Czarnymi. Po serii zwycięstw przegrali pierwszy raz w tym sezonie, ale styl, jaki zaprezentowali na parkiecie radomskiej hali, pozostawił wiele do życzenia. Jednym z niewielu zawodników bełchatowskiej drużyny, do którego nie można mieć większych pretensji, był Stephane Antiga.

- Oczywiście, że jesteśmy źli po tej porażce. To nie był dobry mecz w naszym wykonaniu - przyznał. - Nie zagraliśmy tak, jak do tej pory. Radom zaprezentował się świetnie, przede wszystkim w bloku i obronie - komplementował rywala. - Te dwa elementy były kluczowe dla końcowego zwycięstwa. Próbowaliśmy to zmienić, ale tego dnia przeciwnik był dla nas po prostu za mocny - zaznaczył.

Francuski przyjmujący był pod wrażeniem nie tylko gry gospodarzy, ale również głośnego i żywiołowego dopingu, jaki towarzyszył sobotniemu starciu. - Gratulacje dla Czarnych, wygrali zasłużenie. Chciałbym również pogratulować kibicom, którzy stworzyli kapitalną atmosferę na trybunach - podkreślił.

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Nowy selekcjoner biało-czerwonych, zapytany o dobrą postawę młodych zawodników Czarnych w rozpoczętym nie tak dawno sezonie PlusLigi i ich ewentualną przyszłość w narodowych barwach, odrzekł: - Grają dobrze, ale teraz nie chciałbym odpowiadać jako trener reprezentacji Polski. Na obecną chwilę jestem przede wszystkim zawodnikiem Skry
W sobotnim meczu Antiga zdobył 12 punktów W sobotnim meczu Antiga zdobył 12 punktów
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×