Początek meczu był wyrównany, gdyż siatkarze Budvanskiej byli w stanie dotrzymywać kroku mistrzom Rosji (11:11). Od pewnego momentu gospodarze zaczęli przyspieszać, a prym na parkiecie wiódł Dmitrij Muserski, który dobrze blokował oraz był nie do zatrzymania w ataku (14:11). Przyjezdni mieli problem z kończeniem swoich akcji, zaś zabójcze kontrataki wyprowadzali podopieczni Giennadija Szypulina (22:18). Ostatecznie I seta "Lwy" z Biełgorodu zwyciężyły do 22.Drugą partię rosyjska ekipa rozpoczęła z wysokiego "C", gdyż dzięki skutecznym blokom wyszła na prowadzenie 6:2. Biełogorie Biełgorod umiejętnie utrzymywało wypracowaną przewagę (14:8), natomiast dobrze rozgrywał Dragan Travica. Już do końca odsłony obraz gry się nie zmienił, a Biełogorie wygrało ją 25:20.
Dmitrij Muserski okazał się zmorą Czarnogórców: dobrze blokował oraz był nie do zatrzymania w ataku
Po wygraniu dwóch setów w szeregi mistrza Superligi wkradło się lekkie rozluźnienie, co za sprawą dobrych zagrywek Luki Suljagicia, starała się wykorzystać Budvanska Rivijera Budva (1:5). Jak się później okazało, gospodarze szybko opanowali sytuację (7:7), by chwilę później prowadzić już różnicą pięciu punktów (14:9). Tym samym zawodnicy z Biełgorodu odarli Czarnogórców ze złudzeń, przechylając szalę zwycięstwa w trzeciej części pojedynku na swoją korzyść (25:16).
Najlepiej punktującym zawodnikiem spotkania okazał się Georg Grozer, który zapisał na swoim koncie 19 "oczek" (15-atak, 3-blok, 1-zagrywka; 58-proc. skuteczność w ataku). Jeszcze lepsze zawody rozegrał Dmitrij Muserski (14 pkt., 90-proc. skuteczność w ataku).