Mateusz Mika: Nasza gra ruszyła do przodu
Nowy-były siatkarz gdańskiego klubu nie może zaliczyć piątkowego meczu do udanych. Już w pierwszym secie został zmieniony, ale wierzy w to, że niedługo powróci do swojej dobrej gry.
Anna Fijołek
Przyjmujący reprezentacji Polski po bardzo dobrych występach w rozgrywkach Ligi Światowej przeżywa lekkie załamanie formy. Jest jednak dobrej myśli i ma nadzieję na to, że powróci do wcześniejszej dyspozycji. Jego koledzy po nieudanym pierwszym secie piątkowego spotkania z Iranem poprawili swoją grę i ostatecznie zwyciężyli. - Ciężko mi powiedzieć, dlaczego ten pierwszy set tak się potoczył. W kolejnych partiach lepiej przyjmowaliśmy, tak mi się wydaje, bo nie widziałem statystyk, a z kolei Irańczycy przyjmowali gorzej niż na początku meczu. Funkcjonować lepiej zaczęła również zagrywka, więc mieliśmy szanse złapać rywali blokiem, bo piłka była już u nich rozgrywana dalej od siatki - oceniał po spotkaniu Mateusz Mika.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.