Jastrzębski Węgiel buduje nowy zespół. Będzie więcej młodych zawodników?

Włodarze Jastrzębskiego Węgla zapowiadają, że w przyszłym sezonie zespół oparty będzie na wychowankach Akademii Talentów. Ważny kontrakt z klubem mają również doświadczeni gracze, jak Michał Łasko.

Natalia Witczyk
Natalia Witczyk
Spore zmiany czekają jastrzębski klub w następnym sezonie. Nie chodzi tutaj wyłącznie o skład, ale również o znaczne zmniejszenie finansowania przez Jastrzębską Spółkę Węglową, której problemy objęły także sport. W związku z tym Jastrzębski Węgiel szuka nowych sponsorów, a w zespole nastąpi przebudowa.
- O zmniejszeniu finansowania wiemy od tygodnia. Przygotowaliśmy sobie plan A i plan B. Rozważamy różne warianty, ale nie taki, że klub upadnie albo oddamy pole walki. Nie teraz oceniać nam, czy zajmiemy pierwsze, drugie, trzecie czy czwarte miejsce. Nawet plasując się na dziesiątej lokacie nie zrobimy z tego tragedii, wiedząc w jakim jesteśmy miejscu - przekonuje prezes klubu, Zdzisław Grodecki.

Z zespołem na pewno pożegna się sześciu zawodników: Dmytro Filippov, Alen Pajenk, Mateusz Malinowski, Denis Kaliberda, Guillaume Quesque oraz Damian Wojtaszek. - Z każdym z tych zawodników rozmawialiśmy i każdy ma inne priorytety - wyjaśnia Grodecki. Wiadomo już, że Malinowski związał się dwuletnim kontraktem z Cuprum Lubin, Kaliberda przeniesie się do Rosji, natomiast Wojtaszek zasili szeregi Asseco Resovii Rzeszów.

Dziwić może fakt, iż po dwóch sezonach spędzonych w Jastrzębiu-Zdroju, drużynę opuszcza Pajenk. Słoweniec był jedną z najjaśniejszych postaci, a w minionych rozgrywkach zagrał w stu trzydziestu ośmiu setach, zdobywając trzysta pięćdziesiąt osiem punktów. - Alen jest obcokrajowcem, a nam potrzebni są w przyszłym sezonie polscy środkowi. Zawodnik został o tym poinformowany i to zrozumiał - podkreśla prezes. Nieoficjalnie mówi się, że w Jastrzębskim Węglu zagra Piotr Hain, który nie jest już siatkarzem Indykpolu AZS-u Olsztyn.

Kontrakty skończyły się również Patrykowi Czarnowskiemu, Krzysztofowi Gierczyńskiemu oraz Zbigniewowi Bartmanowi. Z tymi zawodnikami będą jeszcze prowadzone rozmowy. - Tych siatkarzy nie wiążą z nami żadne umowy, ale czekamy na rozwój sytuacji i na to, co się wydarzy. Jesteśmy umówieni na rozmowy w połowie czerwca - mówi Zdzisław Grodecki.

Ważne umowy mają za to Michał Łasko, Michał Masny, Grzegorz Kosok, Jakub Popiwczak, Konrad Formela i Mateusz Kańczok. O ile młodzi zawodnicy na pewno zostaną, nie wiadomo na ile problemy, które mogą dotknąć drużynę z Jastrzębia-Zdroju wpłyną na decyzję doświadczonych graczy. Jak na razie nie słychać głosów, aby mieli oni opuścić drużynę.

To właśnie Łasko, Masny oraz Kosok mają w przyszłym sezonie tworzyć trzon jastrzębskiej ekipy, która wspierana będzie przez siatkarzy z Akademii Talentów. Drużyna ma liczyć czternastu zawodników, w tym dwóch libero. Pewnym jest, że po odejściu Wojtaszka, swoją szansę na grę w pełnym wymiarze otrzyma Popiwczak. Dla 19-latka będzie to czwarty sezon w PlusLidze. - Kuba od szesnastego roku życia jest w zespole, uczciwie na niego stawialiśmy i w obecnej sytuacji uważamy, że jest gotowy, aby zostać pierwszym libero - przyznał prezes.

W sezonie 2015/2016 obok Popiwczaka, Formeli i Kańczoka, mają pojawić się inni młodzi siatkarze, związani z jastrzębską siatkówką. W tym roku klub może pochwalić się złotymi medalami mistrzostw Polski w kategorii młodzików oraz juniorów, a także brązem kadetów. Z kolei najlepszym zawodnikiem oraz złotym medalistą mistrzostw Europy kadetów został przyjmujący Bartosz Kwolek. W tym turnieju brał również udział inny gracz Akademii Talentów - Patryk Niemiec. - Cieszę się, że kolejni młodzi zawodnicy dołączą do Jastrzębskiego Węgla. Oczywiście nie dlatego, że pogorszy nam się sytuacja finansowa, ale taki mieliśmy cel. Jestem zadowolony, że chłopcy się rozwijają i mogą szkolić przy pierwszym zespole - chwali Grodecki.
Konrad Formela, Mateusz Kańczok oraz Jakub Popiwczak mają ważne kontrakty z Jastrzębskim Węglem Konrad Formela, Mateusz Kańczok oraz Jakub Popiwczak mają ważne kontrakty z Jastrzębskim Węglem
Włodarze jastrzębskiego klubu będą również poszukiwać nowego szkoleniowca. Wielce prawdopodobnym jest, że dalej drużyny nie prowadził będzie Roberto Piazza. Wśród nieoficjalnych nazwisk jego ewentualnych następców wymienia się między innymi Marka Lebedewa, który ostatnie pięć lat spędził w Berlin Recycling Volleys.

- Liga startuje pod koniec października, dlatego mamy pół roku. Obecnie nie widzimy jeszcze w Polsce żadnego trenera, który mógłby objąć Jastrzębski Węgiel. Przygotowujemy sobie takiego człowieka, cieszymy się, że odnosi sukcesy, ale w tej trudnej sytuacji jest nam potrzebny inny szkoleniowiec. Myślę, że właśnie taki będzie. Oczywiście najpierw musi zaakceptować poziom budżetu, jaki będziemy posiadać. Wszystkie nazwiska, które przewijają się w mediach, to tylko spekulacje, bo na temat tej postaci wiem tylko ja - stwierdził prezes.

Zdzisław Grodecki nie chce zdradzać szczegółów, ale przyznaje, że poszukiwania nowego szkoleniowca są w trakcie realizacji. - Złożyliśmy jedną, konkretną ofertę. Z trenerem Piazzą również jesteśmy w kontakcie. Podziękowaliśmy sobie, ale nie pożegnaliśmy. Wszystko jest otwarte. Podchodzimy do tego bardzo spokojnie - kończy.

Jastrzębski Węgiel zakończył sezon bez medalu. Kontuzje przekreśliły szansę?Mauricio Borges Almeida da Silva jednak nie dla Jastrzębskiego Węgla?

Czy w składzie Jastrzębskiego Węgla na sezon 2015/2016 powinno znaleźć się więcej młodych zawodników?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×