Jestem do dyspozycji trenera Nawrockiego - rozmowa z Pauliną Maj-Erwardt, nową libero Chemika Police

Marcin Olczyk
Marcin Olczyk
Rozumiem, że z Chemikiem związała się pani na rok? Sprawy prywatne wciąż zostają gdzieś z tyłu głowy?

- Na razie koncentrujemy się na jednym sezonie. Zobaczymy, jak to będzie wyglądało w przyszłości. Wiadomo, że ze współpracy zadowolona powinnam być ja i klub, więc czas pokaże jak potoczą się dalej moje losy.

Czy istnieje w pani sytuacji temat powrotu do reprezentacji? Kontaktował się z panią selekcjoner Jacek Nawrocki?

- Oczywiście rozmawiałam z trenerem. Jesteśmy w stałym kontakcie i jestem do jego dyspozycji, o czym on doskonale wie. Wcześniej troszeczkę wykluczyły mnie sprawy rodzinne, ale teraz jestem w gotowości i jeżeli selekcjoner uzna, że będę mu potrzebna to na pewno stawię się na wezwanie i będę dziewczynom pomagać w osiągnięciu jak najlepszych rezultatów.
Paulina Maj-Erwardt z transferu do drużyny mistrza Polski jest bardzo zadowolona Paulina Maj-Erwardt z transferu do drużyny mistrza Polski jest bardzo zadowolona
Czyli jest szansa, że w najbliższym czasie zobaczymy panią w biało-czerwonych barwach? Z uwagi na nieprzyjemną kontuzję Agaty Sawickiej wsparcie na pozycji libero w drużynie narodowej może być potrzebne.

- Od początku sezonu reprezentacyjnego mieliśmy ustalone z trenerem, że jeżeli miałabym się pojawić, to na drugą część, więc teraz czekam po prostu na jego decyzję. Jestem otwarta na powołanie, więc z mojej strony nie ma problemu.

Oglądała pani na pewno mecze reprezentacji Polski w Baku. Czy ta obecna kadra może być zalążkiem wielkiej drużyny i powrotu do tych najlepszych tradycji naszej żeńskiej siatkówki w wydaniu reprezentacyjnym?

- Srebrny medal to niewątpliwie duży bodziec dla tej reprezentacji. Pokazuje, że jest dobrze i może być jeszcze lepiej. Mam nadzieję, że nic się tam nie zepsuje i cała praca będzie szła w dobrym kierunku. Mamy w kadrze same profesjonalistki, więc nie sądzę, żeby miały pojawiać się jakieś problemy. Wszystkie dziewczyny wiedzą, o co grają. Najważniejszy jest teraz awans na igrzyska. Myślę, że każdy jest na tym skoncentrowany i będzie do tego celu dążyć.

Wróćmy jeszcze na moment do ligowej siatkówki. W minionych dwóch latach Chemik zdominował rozgrywki. Teraz na horyzoncie pojawił się bardzo mocny personalnie Impel Wrocław. Czy właśnie między tymi dwoma zespołami rozstrzygnąć może się walka o tytuł mistrza Polski?

- Sprawa jest otwarta. Warto wspomnieć, że przed poprzednim sezonem nikt nie stawiał na to, że Muszynianka zdobędzie medal, a tak się właśnie stało. Sam skład o sile jeszcze nie stanowi. Decydujące jest to, jak w trakcie sezonu tworzy się zespół i czy jest w stanie grać o te najwyższe cele. Chemik potencjalnie ma większe szanse, tak samo Impel i Atom. To są zespoły, które dysponują silnym, wyrównanym 14-osobowym składem.
Paulina Maj-Erwardt sięgnęła z Muszynianką nie tylko po krajowe medale, a też po Puchar CEV Paulina Maj-Erwardt sięgnęła z Muszynianką nie tylko po krajowe medale, a też po Puchar CEV
Wszystko zweryfikuje jednak boisko. Trzy wspomniane ekipy grają w Lidze Mistrzyń. To są nie tylko przejazdy czy przeloty, ale też bardzo ciężkie wyzwania na parkiecie. Dlatego niczego nie można przed sezonem przesądzić. Na pewno kolejne wzmocnienia zespołów świadczą o tym, że podnosi się poziom gry, co przekłada się na lepszą postawę zawodniczek i większą wolę walki w każdym meczu.

Zastanawiała się pani jak wyglądać będzie gra po tej drugiej stronie? Chemik broni tytułu i jest drużyną, której każdy chce zrobić krzywdę.

- Ja na pewno tak do tego nie podchodzę. Oczywiście liderowi jest zawsze najtrudniej, bo łatwiej wtedy spaść i w przypadku niepowodzenia krytyka będzie bezlitosna. Zespoły, które potencjalnie nic nie muszą, mają teoretycznie łatwiej, bo co zdobędą, będzie ich. Jeśli się nie uda, nikt nie będzie wytykał im, że są słabsze. Dlatego na pewno ciężko gra się w zespole, który jest liderem. Presja jest wtedy nieporównywalnie większa. Ja lubię jednak wyzwać, lubię grać pod presją i jeszcze bardziej mnie to nakręca.

W Krakowie rozmawiał Marcin Olczyk.

W nowym sezonie pierwszą libero Chemika Police powinna być:

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×