Czarni nie potrzebują rządów twardej ręki - rozmowa z Raulem Lozano, trenerem Cerrad Czarnych Radom

Agata Kołacz
Agata Kołacz
Jak będą wyglądały najbliższe tygodnie? Jest pan zadowolony z formy zawodników po wakacjach?

- Zawsze początkowy etap przygotowań ma pewne niedogodności, większość chłopaków przez dwa miesiące nie miało żadnego kontaktu z piłką, niektórzy w tym okresie wakacyjnym przeszli także zabiegi chirurgiczne. Jesteśmy dopiero na początku treningów, nie możemy przesadzać, nie przystąpimy od razu do najcięższych zajęć. Stopniowo poziom trudności i obciążeń będzie wzrastał. Progres to najlepsza droga do osiągnięcia celu. W czwartym tygodniu przygotowań na pewno będzie więcej treningów, zawodnicy będą wykonywać większą liczbę skoków, zajęcia będą wyglądały zupełnie inaczej. Warto też podkreślić, że klub, który nie dysponuje wielkim budżetem, ma świetne warunki do trenowania. Wszystko, co jest nam potrzebne, mamy na miejscu.

Czy dlatego spędzicie cały okres przygotowawczy w Radomiu? Istnieje przekonanie, że drużynę najlepiej buduje się na obozach. Jaki w takim razie jest plan na integrację, żeby w Cerradzie Czarnych powstał kolektyw?

- Nigdy nie byłem zwolennikiem, żeby przygotowania przeprowadzać w górach albo lasach. Drużynę świetnie można stworzyć także trenując na miejscu, budowanie atmosfery nie zależy od miejsca pobytu. Jeśli chcemy jechać na wakacje, to możemy zabrać znajomych, a nie cały zespół. Włosi czy Hiszpanie szukają urozmaicenia: wychodzą w góry czy na plażę, ale to wynika z faktu, że w halach jest po prostu za gorąco, nie ma klimatyzacji, więc chcą się odświeżyć. Kiedy pracowałem we Włoszech, tylko raz przygotowania odbyły się w innym miejscu niż siedziba klubu. We Włoszech nikt nie przemieszcza się po to, żeby gdzieś indziej zjeść i potrenować. Po pierwsze ze względu na finanse - wyjazd na obóz jest dużym obciążeniem dla budżetu, a po drugie bardzo trudno jest znaleźć miejsce, które będzie spełniać odpowiednie warunki, żeby np. zrobić dwa boiska i przeprowadzić trening. Dlatego chociażby polska reprezentacja trenuje w Spale.

Czy skład Cerradu Czarnych Radom na sezon 2015/2016 jest już zamknięty?

- Nie. Jeśli pojawi się sponsor, który dołoży pieniądze na transfer, to sprowadzimy kolejnego zawodnika, ale to nie jest zależne ode mnie.

Chodzi o przyjmującego?

- Nie mówimy w tym przypadku o konkretnej propozycji.

Co pan sądzi o nowej formule rozgrywek? Czy dla takiej drużyny, jak Cerrad Czarni Radom, jest to plus?

- Przede wszystkim trzeba jej spróbować. Jest ona po to, żeby zmniejszyć liczbę rozgrywanych spotkań. Uczestnictwo w Lidze Mistrzów, PlusLidze i jeszcze w jej play-offach to naprawdę ogromne obciążenie dla zawodników. Poza tym, jest rok olimpijski. 45 dni mniej grania. Modyfikując system rozgrywek, dajemy więcej czasu dla reprezentacji. Od wielu lat walczyłem o mistrzostwo kraju z play-offami, a teraz pierwszy raz będę grał bez. Solą siatkówki według mnie były właśnie play-offy, a np. w piłce nożnej w ogóle się ich nie rozgrywa, w futbolu amerykańskim jest z kolei tylko jeden mecz. Każdy sport musi znaleźć najlepszy dla siebie system, ale do tego trzeba się odpowiednio przygotować. Dotychczas drużyny z czołówki swoją formę szykowały właśnie na play-offy. Z kolei te słabsze zespoły będą grały tak, jakby każdy mecz był ich ostatnim. Ta formuła będzie lepsza dla zespołów, które właśnie z takim podejściem będą podchodzić do rywalizacji, to będzie ich uprzywilejowało.

Stephane Antiga ogłosił, że Artur Szalpuk poleci jednak na Puchar Świata do Japonii, a nie na mistrzostwa świata juniorów. Jak pan ocenia tę decyzję?

- Jestem zadowolony, że Artur poleci do Japonii. Obyśmy w następnym sezonie mieli więcej takich sytuacji, że zawodnicy Cerradu Czarnych Radom pojadą na ważny turniej. To będzie dobre dla klubu i drużyny.

Czy pana zdaniem Polacy zapewnią sobie awans na przyszłoroczne igrzyska olimpijskie już w Japonii?

- W związku z brakiem Brazylii, według mnie Polska, Rosja i USA to będą ekipy, które będą się liczyć najbardziej. Mniej groźni powinni być Włosi i Irańczycy, choć trzeba pamiętać, że mogą sprawić pewne problemy. Myślę jednak, że walka o przepustkę do Rio de Janeiro powalczą Polska, Rosja i USA.

Czy Raul Lozano doprowadzi Cerrad Czarnych Radom do medalu w tegorocznym sezonie PlusLigi?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×