Dariusz Daszkiewicz: Przeważyło doświadczenie Pawła Zagumnego

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Szkoleniowiec Effectora Kielce, Dariusz Daszkiewicz, kolejny raz musiał tłumaczyć przyczyny porażki swoich podopiecznych. W meczu z AZS Politechniką Warszawską - inaczej niż w pozostałych - do upragnionego kompletu punktów zabrakło bardzo mało.

- Szkoda, że nie udało nam się odnieść tego pierwszego zwycięstwa. Myślę, że przez trzy sety i początek czwartego graliśmy bardzo dobrze w ataku, natomiast potem zabrakło cierpliwości - powiedział po porażce z AZS Politechniką Warszawską Dariusz Daszkiewicz.

W czwartym secie Effector praktycznie stanął, czym tak naprawdę wyciągnął ręką do stojącego pod ścianą przeciwnika. - Za szybko chcieliśmy skończyć te piłki na skrzydłach i staraliśmy się stosować rozwiązania siłowe. W takich sytuacjach szansa na ich wykorzystanie była znikoma. Politechnika nas przełamała, w piątym secie nie podjęliśmy walki. Mamy pierwszy punkt, mam nadzieję, że to pierwsze zwycięstwo też niedługo przyjdzie.

Chociaż gospodarze nie wykorzystali doskonałej okazji do przerwania złej serii, to opiekun biało-czerwono-niebieskich nie miał do swoich siatkarzy pretensji. - Oba zespoły zostawiły dużo sił na boisku, walka była o każdą piłkę. Myślę, że przeważyło doświadczenie Pawła Zagumnego - ocenił Daszkiewicz.

W 7. kolejce kielczanie zagrają w Radomiu. - Nie będzie to łatwy przeciwnik, zresztą jak każdy w tej lidze. Musimy być skoncentrowani od pierwszej do ostatniej piłki, ponieważ chwila rozluźnienia powoduje, że przegrywa się mecz. Jedziemy z nastawieniem walki, nic innego nam nie pozostaje.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)