PlusLiga: ciąg dalszy afery w Katowicach. Władze klubu szukają sprawiedliwości

Do prezesa i dyrektora GKS-u Katowice wysłaliśmy drogą mailową 13 pytań. Otrzymaliśmy krótkie oświadczenie. Składa się z pięciu zdań.

Marek Bobakowski
Marek Bobakowski
Marek Szczerbowski Newspix / Łukasz Sobala / Na zdjęciu: Marek Szczerbowski
W ostatnich dniach informowaliśmy o skandalicznych doniesieniach dotyczących sytuacji w GKS-ie Katowice. Siatkarze (Dustin Watten czy Adrian Buchowski), trener Dariusz Daszkiewicz czy menedżer Jakub Michalak w bardzo mocnych słowach określili to, co wydarzyło się pod koniec kwietnia w szóstym klubie siatkarskiej PlusLigi. "Szantaż majątkowy", "zastraszanie" czy "brak rozmowy" to tylko niektóre z zarzutów, które padły wobec: prezesa klubu Marka Szczerbowskiego czy dyrektora Łukasza Czopika.

Przypomnijmy w telegraficznym skrócie. Epidemia koronawirusa spowodowała, że rozgrywki siatkarskiej ligi zostały najpierw przerwane, a potem zakończone bez rozegrania wszystkich spotkań. Szefowie GKS-u - podobnie jak wielu innych zespołów - zaproponowali, więc obniżenie pensji swoim zawodnikom. Nie byłoby sprawy, gdyby nie - jak twierdzą siatkarze i trener - brak jakiejkolwiek rozmowy czy negocjacji.

Czary goryczy miał dopełnić fakt, że trener otrzymał 30 kwietnia wypowiedzenie umowy z dniem... 12 marca. A Watten przebywający w USA otrzymał zaproszenie na spotkanie do Katowic zaledwie 7 godzin przed jego rozpoczęciem. Menedżer siatkarzy dolał również oliwy do ognia twierdząc, że próbował pięciokrotnie skontaktować się z klubem i na żadnego maila nie udało mu się uzyskać odpowiedzi.

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Czy zabraknie pieniędzy na polski sport? "Liczę na to, że budżet ministerstwa sportu będzie wyglądał tak samo"

Jako redakcja WP SportoweFakty mieliśmy nieco więcej szczęścia. Po rozmowie z przedstawicielem właściciela klubu - wiceprezydentem Katowic Waldemarem Bojarunem (TUTAJ znajdziesz ten wywiad >>) - postanowiliśmy porozmawiać z prezesem Szczerbowskim. Niestety, nie udało się z nim skontaktować. W biurze prasowym klubu poproszono nas o przesłanie pytań drogą mailową.

Wysłaliśmy listę 13 zagadnień. Między innymi:

* Czy prawdą jest, że Dustin Watten otrzymał maila z prośbą się o stawienie w klubie na spotkaniu siedem godzin przed jego rozpoczęciem?
* Czy prawdą jest, że klub nie odpowiedział na pięć maili przesłanych przez menedżera Michalaka w ostatnich tygodniach, w których były propozycje negocjacji?
* Czy prawdą jest, że trener Daszkiewicz w dniu 30.04.2020 otrzymał pismo, z którego wynika, że umowa zostaje rozwiązana z dniem 12.03.2020?
* Czy prawdą jest, że klub nie wypłaci swoim zawodnikom premii za zajęcie szóstego miejsca w PlusLidze, ponieważ nie odbyła się faza playoff?
* Czy GKS Katowice wystąpi w PlusLidze w sezonie 2020/21? Jeżeli tak, to kiedy możemy spodziewać się ogłaszania pierwszych nazwisk zakontraktowanych zawodników?
* Czy zarząd klubu jest zadowolony z postawy zespołu siatkarzy w niedawno zakończonym sezonie 2019/20?
* Czy władze klubu mają sobie cokolwiek do zarzucenia ws. rozmów z siatkarzami dotyczących obniżenia ich uposażeń w związku z epidemią koronawirusa?

Efekt? Ani prezes Szczerbowski, ani dyrektor Czopik nie odpowiedzieli na konkretne pytania. I tak mieliśmy więcej szczęścia niż menedżer Michalak, bowiem otrzymaliśmy krótkie oświadczenie. Cytujemy je w całości (pisownia oryginalna).

"Informujemy, że poruszone przez Pana zagadnienia mają swoje odzwierciedlenie w trwającym już porządku procesowym. Co istotne, odnosi się on nie tylko do relacji kontraktowych pomiędzy niektórymi zawodnikami, trenerem a klubem. Po jego zakończeniu udzielimy stosownej informacji w tym zakresie. Podkreślamy, że sprawiedliwości poszukujemy w działaniach systemowych, a nie za pośrednictwem mediów.

Co do funkcjonowania sekcji siatkówki w sezonie 2020/21, obsady kluczowych stanowisk i kształtu kadry, informacji będziemy udzielać na bieżąco po sformalizowaniu stosownych umów.".

Koniec cytatu. Jedno jest pewne: to nie koniec konfliktu między klubem, a zawodnikami i trenerem. Sprawa - co zapowiadają obie strony (mówił o tym nam Michalak - TUTAJ znajdziesz więcej >>) - znajdzie swój finał zapewne na sali sądowej.

Czy Twoim zdaniem słusznie, że GKS Katowice nie odpowiada medialnie na zarzuty ze strony zawodników?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×