Trenerzy, którzy w 2015 roku odmienili oblicza drużyn

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Poprawili wyniki swoich drużyn, a z zawodników wykrzesali to co najlepsze - oto co łączy wszystkich szkoleniowców, którzy znaleźli się w naszym zestawieniu. Sprawdź, którzy z nich mogą zaliczyć mijający rok do udanych.

1. Raul Lozano (Cerrad Czarni Radom)

Trzecie miejsce w plusligowej tabeli mówi samo za siebie. Argentyńczyk znany z bycia szkoleniowcem reprezentacji Polski, w drugiej części roku wyrobił sobie markę na arenie klubowej. Jego drużyna wygrała już m.in. z Asseco Resovią Rzeszów. To dzięki treningom Lozano Wojciech Żaliński wzbił się na szczyty formy i otrzymał powołanie na zgrupowanie kadry. "Mały Rycerz" sprawił też, że siatkarze tacy jak Artur Szalpuk czy Bartłomiej Bołądź błyszczą na boiskach PlusLigi. Czarni pod przewodnictwem Lozano stali się bardziej efektywni niż wtedy, gdy ekipę prowadził Robert Prygiel. Dziś są drużyną, której nawet mistrzowie Polski mogą się obawiać.

2. Gianlorenzo Blengini (Reprezentacja Włoch mężczyzn)

Po wykluczeniu z kadry Iwana ZajcewaGiulio SabbiegoDragana Travicy i Luigiego Randazzo oraz kompletnie nieudanym turnieju Final Six Ligi Światowej zwolniony został Mauro Berruto. Jego miejsce zajął Blengini. Nowy selekcjoner Włochów postanowił dać drugą szansę Zajcewowi i zabrał go na Puchar Świata. Okazało się to świetnym posunięciem, bo razem z Osmanym Juantoreną, Simone Giannellim oraz Filippo Lanzą stworzyli drużynę, która wywalczyła awans na Igrzyska Olimpijskie w Rio 2016. Włosi, pod kierownictwem Blenginiego, dobrze poradzili sobie także na mistrzostwach Europy, gdzie po wygraniu z Bułgarią stanęli na najniższym stopniu podium.

3. Andrea Giani (Reprezentacja Słowenii mężczyzn)

Giani to kolejny Włoch, który w tym roku zasłużył na wyróżnienie. Chyba najśmielsi entuzjaści siatkarskich niespodzianek nie spodziewali się, że kadra Słowenii, którą Giani przejął w kwietniu, już w październiku rozprawi się z mistrzami świata czy Włochami i zajmie drugie miejsce w mistrzostwach Europy. Trener, który sam czterokrotnie sięgał po europejski czempionat, potrafił wykrzesać z takich zawodników jak Jan Kozamernik, Tine Urnaut oraz Klemen Cebulj maksimum ich możliwości. Utrzymał szczytową formę swoich zawodników przez cały turniej.

4. Ferdinando De Giorgi (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle)

W ubiegłym sezonie ZAKSA była jednym z większych rozczarowań ligi. Kędzierzynianie przegrywali nawet z MKS-em Będzin. Sezon skończyli na 7. miejscu. Przed kolejną edycją rozgrywek w klubie doszło do wielu zmian, których efekty widzimy dziś. De Giorgi podpisał kontrakt z ekipą z Opolszczyzny i tak udanie poukładał sobie zespół, że siatkarze z Kędzierzyna szybko stali się liderami PlusLigi. Włoski trener pomógł wrócić do gry na satysfakcjonującym poziomie Grzegorzowi Boćkowi. W pełni korzysta też z możliwości swoich francuskich graczy.

5. Nicola Vettori (PTPS Piła)

Zespół z Piły, który w ubiegłym sezonie w fazie zasadniczej wygrał zaledwie trzy mecze, a na koniec sezonu był dziesiąty, dziś wygrywa z klubami z drugiej części tabeli. Czasami zawodniczkom Vettoriego udaje się nawet urwać seta ligowym potentatom takim jak PGE Atom Trefl Sopot. O postawie pilanek mówi się jak o jednej z niespodzianek, jakie w 2015 roku przyniosła nam Orlen Liga. To wszystko zasługa Vettoriego. Przy Włochu gra wielu zawodniczek, w tym Anity Kwiatkowskiej zyskała na jakości.

6. Andrea Anastasi (Lotos Trefl Gdańsk)

W naszym zestawieniu nie mogło zabraknąć człowieka, który w Gdańsku stworzył ekipę aktualnego wicemistrza Polski. Co prawda, Anastasi zaczął pracę z klubem z Wybrzeża jeszcze w 2014 roku, ale sukcesy święcił dopiero w 2015. Nie miał do dyspozycji ani tak dużych zasobów finansowych jak Resovia czy Skra, ani zawodników pokroju Mariusza Wlazłego, ale mimo tego potrafił tak skonstruować drużynę, by prezentując ładną dla oka siatkówkę z łatwością przeszła przez rundę zasadniczą, a później w play-offach wyeliminowała PGE Skrę Bełchatów, w finale walczyła z Resovią i po sezonie wywalczyła srebrne medale. Na dodatek zawodnicy byłego szkoleniowca reprezentacji Polski sięgnęli po Puchar Polski.

7. Giovanni Guidetti (Reprezentacja Holandii kobiet)

Guidetti został trenerem reprezentacji Holandii i od razu przemienił ten zespół w maszynę do wygrywania. Wcześniej należąca do europejskich średniaków Holandia, w 2015 roku dobiła się do europejskiej, a nawet światowej czołówki, kończąc sezon z dwoma medalami. O sile siatkarek pochodzącego z Modeny szkoleniowca mogły się przekonać nasze reprezentantki, które kilkakrotnie w tym sezonie przegrywały z Holenderkami. Ich wyższość musiały uznać zarówno w World Grand Prix, jak i podczas mistrzostw Europy, w których zawodniczki z kraju wiatraków zajęły 2. miejsce. Warto także docenić zwycięstwo ekipy Guidettiego w II dywizji WGP.

8. Jacek Pasiński (Budowlani Łódź)

Przed sezonem 2014/2015 funkcję trenera Budowlanych objął Pasiński, który był już szkoleniowcem tej drużyny 6 lat temu. Pod jego kierownictwem w 2009 łodzianki wywalczyły awans do najwyżej klasy rozgrywkowej. Tym razem udało mu się przerwać marazm łódzkiej ekipy, który towarzyszył jej przez całą poprzednią edycję Orlen Ligi. W porównaniu do ubiegłego roku, Budowlani nie rozgrywają już długich, pięciosetowych bojów z zespołami z dołu tabeli. Obecnie spokojnie radzą sobie ze słabymi drużynami. Co więcej, są w stanie zagrozić znacznie bogatszym klubom w bezpośrednich starciach.

9. Roberto Santilli (MKS Będzin)

1 stycznia 2015 roku MKS Będzin przejął włoski szkoleniowiec. Wydawało się, że ekipy, która była czerwoną latarnią ligi nie da się uratować. Rzymianin pokazał jednak, że wszystko jest możliwe. Dał szansę zawodnikom, którzy wcześniej większość meczów spędzali na ławce rezerwowych, zmienił nastawienie swoich podopiecznych i sprawił, że będzinianie spełnili wymóg dotyczący wygrania pięciu meczów niezbędny do utrzymania się w PlusLidze. Dzięki Santilliemu MKS awansował z 14. pozycji na koniec fazy zasadniczej na 11. miejsce po zakończeniu sezonu.

10. Ettore Guidetti (SK bank Legionovia Legionowo)

Na końcu naszego zestawienia znalazł się człowiek, który przez większość 2015 roku dobrze pracował z młodymi siatkarkami z Legionovii. Zanim Włoch objął stanowisko w klubie z Legionowa, drużyna przy odrobinie szczęścia zajęła 8. miejsce w tabeli. Z Guidettim zespół z Legionowa osiągnął najlepsze miejsce w historii. Po ostatnim meczu sezonu legionowianki były na 6. pozycji.

Źródło artykułu:
Komentarze (1)
avatar
uwertura
27.12.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
A gdzie jest trener Kowal?