Bruno Rezende: Przesadziłem z prowokacjami i niepotrzebnie podgrzałem atmosferę

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Jeden z antybohaterów trzeciego meczu półfinałowego Serie A pomiędzy DHL Modena i Trentino Volley przyznał, że jego zachowanie pod siatką było niestosowne. - Przesadziłem z prowokacjami - powiedział Bruno Rezende.

W tym artykule dowiesz się o:

- Chciałbym przeprosić wszystkich za to, co wydarzyło się podczas trzeciego meczu półfinałowego. Prowokacje pod siatką w stosunku do mojego przeciwnika były przesadzone i niepotrzebnie podgrzały atmosferę. Udzieliły się one także pozostałym zawodnikom. Nie ma usprawiedliwienia dla mojego zachowania. My, zawodnicy, powinniśmy dawać dobry przykład. Siatkówka jest wspaniałym sportem i takim powinna pozostać. Nie mogę się doczekać kolejnego meczu. Rywalizacja z pewnością będzie piękna, sportowa i przebiegać będzie na najwyższym poziomie - przyznał Bruno Rezende w oświadczeniu na stronie klubowej.

Wcześniej na łamach oficjalnej strony Trentino Volley za niesportowe zajście podczas meczu półfinałowego przeprosił kibiców Matej Kazijski. Doświadczony atakujący opuszczając boisko pokazał w kierunku fanów z Modeny gest Kozakiewicza. Bułgar, podobnie jak Brazylijczyk, za swoje zachowanie został przez władze ligi ukarany upomnieniem.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)