Rio 2016. Siergiej Tietiuchin po meczu o brąz: Wstyd, wstyd i jeszcze raz wstyd

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / FIVB / Siergiej Tietiuchi
Materiały prasowe / FIVB / Siergiej Tietiuchi
zdjęcie autora artykułu

Pożegnalny mecz Siergieja Tietiuchina w barwach reprezentacji Rosji okazał się kompletnie nieudany. Doświadczony siatkarz krytycznie ocenił postawę zespołu w meczu o brązowy medal. - Wstyd, wstyd i jeszcze raz wstyd - powiedział 41-latek.

- Wstyd, wstyd i jeszcze raz wstyd. Wszystko było w naszych rękach, graliśmy znacznie lepiej niż z Brazylią w półfinale. Mogę tylko powiedzieć, że walczyliśmy do samego końca, ale wynik był dla nas niekorzystny. Nie można wskazać jednej osoby w naszym zespole, która nie walczyła, nie dała z siebie maksimum. Dlatego chciałbym podziękować drużynie. To dobra ekipa, która ma przed sobą przyszłość - powiedział Siergiej Tietiuchin.

Doświadczony siatkarz meczem z Amerykanami zakończył występy w drużynie narodowej. Dla 41-latka igrzyska w Rio de Janeiro były piątymi w karierze i pierwszymi, na których nie zdobył medalu. Wcześniej pochodzący z Uzbekistanu zawodnik wywalczył srebro w Sydney (2000), brąz w Atenach oraz Pekinie (2004, 2008) i złoto w Londynie (2012).

ZOBACZ WIDEO Polacy przegrali z Niemcami. "Zabrakło paliwa" (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu:
Czy reprezentacja Rosji w meczu z USA zasłużyła na porażkę?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (3)
Volley
21.08.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Leon zrobi różnicę. Oby Mika lub Kubiak był w formie. Wracamy do półfinałów lub wyżej. POL - SKA!!!  
avatar
Moderator
21.08.2016
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Póki co Alekna nic nie mówił o odejściu. Federacja po takim wyniku raczej go nie zwolni. Co do Kliuki to faktycznie może być ich gwiazdą już niebawem. Oby tylko nie popadł w problemy z "kontuzj Czytaj całość
avatar
skandal10
21.08.2016
Zgłoś do moderacji
7
1
Odpowiedz
Tak z Kluki będą ludzie, tylko musi zdobyć doświadczenie bo w końcówkach pęka. I tak zrobiliście postęp po ostatnim sezonie. Szczególnie w obronie. Ciekawe czy Alechna zostanie.