Cuprum - Indykpol AZS: arcyważny komplet punktów olsztynian

W ramach 14. kolejki zmagań w PlusLidze ekipa Cuprum zmierzyła się przed własną publicznością z Indykpolem AZS Olsztyn. Arcyważny komplet punktów wywalczył na Dolnym Śląsku zespół gości (3:1).

Małgorzata Boluk
Małgorzata Boluk
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko
Spotkanie na Dolnym Śląsku lepiej rozpoczął Indykpol AZS Olsztyn. Po asie serwisowym Miłosza Zniszczoła ekipa gości prowadziła na wyjeździe dwa do zera. Następne trzy punkty padły jednak łupem Cuprum, które złapało wiatr w żagle, dzięki wygranej długiej wymianie. Drużyna Gheorghe Cretu po udanym ataku Łukasza Kaczmarka i bloku na Janie Hadravie objęła niebawem prowadzenie o wysokości dwóch "oczek".

Dzięki doskonałym i błyskotliwym atakom duetu Wojciech Włodarczyk - Aleksander Śliwka drużyna gości doprowadziła do wyrównania po trzynaście, a następnie przechyliła szalę zwycięstwa na swoją stronę. Po świetnej zagrywce Śliwki Indykpol AZS podwyższył prowadzenie do trzech punktów. To nie koniec koncertu w wykonaniu przyjezdnych. Olsztyński zespół bezlitośnie wykorzystywał niemoc Miedziowych i pewnie wygrał pierwszą partię.

Po zmianie stron Cuprum ruszyło do ataku i szybko zbudowało trzypunktowy dystans. Lubiński team nie cieszył się jednak długo z prowadzenia. Po bloku na Robercie Tahcie przewaga stopniała do zera. Estończyk opuścił boisko, a w jego miejsce wszedł Rafael Koumentakis. Od tego momentu trwała na Dolnym Śląsku zacięta wymiana ciosów z lekkim wskazaniem na miejscowych. Wszystko zmieniło się, gdy kolejny atak zakończył Hadrava, a na zagrywkę wszedł Miłosz Zniszczoł. Środkowy posłał na stronę gospodarzy asa i podwyższył w końcówce dystans swojej ekipy do trzech "oczek". Siatkarzy Gheorghe Cretu dobił Wojciech Włodarczyk.

Cuprum musiało w przerwie odbyć męską rozmowę. W grze miejscowych brakowało jakości, ognia w ofensywie i dobrej współpracy ze środkiem, która przynosiła w poprzednich spotkaniach sporo punktów. W poczynaniach gospodarzy dało się zauważyć pewną nerwowość i niedokładność, co odbiło się na wyniku. Gdy Indykpol AZS prowadził w trzecim secie sześć do jednego, wydawało się, że emocji już nie doświadczymy. Zespół Miedziowych nie zamierzał jednak dopuścić do blamażu. Wyrównał, a następnie prowadził z rywalem wyrównany bój. Zwycięski, dzięki bardzo dobrej końcówce, w której nie zawodził Mateusz Malinowski. Pozytywną zmianę dał także Igor Grobelny.

ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski powinien być trzeci (źródło: TVP SA)
W czwartą odsłonę spotkania lepiej wszedł zespół gości i po dwóch z rzędu atakach Aleksandra Śliwki prowadził w Lubinie różnicą trzech punktów. Indykpol AZS mimo dużego nacisku ze strony Miedziowych nie dał sobie wydrzeć zwycięstwa i zainkasował arcyważny komplet punktów.
Wybierz najlepszego zawodnika
KGHM Cuprum Lubin
wybierz zawodnika
  • Łukasz Kaczmarek
  • Grzegorz Łomacz
  • Marcus Bohme
  • Piotr Hain
  • Keith Pupart
  • Robert Taht
  • Paweł Rusek
  • Mateusz Malinowski
  • Adam Michalski
  • Maciej Gorzkiewicz
  • Dawid Gunia
  • Marcin Kryś
  • Rafael Koumentakis
  • Igor Grobelny
Indykpol AZS Olsztyn
wybierz zawodnika
  • Jan Hadrava
  • Paweł Woicki
  • Miłosz Zniszczoł
  • Daniel Pliński
  • Aleksander Śliwka
  • Wojciech Włodarczyk
  • Michał Żurek
  • Jakub Kochanowski
  • Hidde Boswinkel
  • Łukasz Makowski
  • Adrian Buchowski
  • Ezequiel Palacios
  • Jakub Zabłocki




Wydarzenie:

Cuprum Lubin - Indykpol AZS Olsztyn







Sędzia:

Jarosław Makowski









Cuprum Lubin - Indykpol AZS Olsztyn 1:3 (19:25, 22:25, 25:21, 23:25)

Cuprum: Kaczmarek, Pupart, Taht, Hain, Łomacz, Bohme, Rusek (libero) oraz Gunia, Malinowski, Grobelny, Koumentakis, Gorzkiewicz.

Indykpol AZS: Hadrava, Pliński, Śliwka, Zniszczoł, Woicki, Włodarczyk, Żurek (libero) oraz Makowski, Palacios.

MVP: Aleksander Śliwka (Indykpol AZS).

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Czy Indypol AZS Olsztyn ma szansę zakończyć sezon w pierwszej czwórce?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×