Daniel Pliński ma pomysł na reprezentację Polski i nowe trenerskie trio

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Roksana Bibiela / Na zdjęciu: Daniel Pliński
WP SportoweFakty / Roksana Bibiela / Na zdjęciu: Daniel Pliński
zdjęcie autora artykułu

Daniel Pliński jest jednym z najbardziej doświadczonych zawodników w PlusLidze. Nie tylko ma za sobą lata gry, ale śledzi dokładnie wszystko, co dzieje się na polskich parkietach. Jego słowa, że ma pomysł na kadrę, nie są zaskoczeniem.

Daniel Pliński jest jednym z najbardziej utytułowanych siatkarzy w PlusLidze. W 2000 roku wraz z klubem Stolarka Wołomin awansował do najwyższej klasy rozgrywkowej i od tej pory wywalczył w sumie pięć tytułów mistrzowskich, tyle samo triumfów w Pucharze Polski, zdobył także trzy medale w Lidze Mistrzów i tyle samo w Klubowych Mistrzostwach Świata. Wraz z reprezentacją Polski został wicemistrzem świata (2006) oraz mistrzem Europy (2009).

Środkowy nie mówi jeszcze o zakończeniu kariery i z powodzeniem walczy w Indykpolu AZS Olsztyn. Chłodnym okiem potrafi ocenić nie tylko swoich kolegów z zespołu, ale i całe rozgrywki. - W Polsce się nie płaci aż tak dużo, dlatego gwiazd z najwyższej półki u nas nie ma. Grają we Włoszech, Turcji, Rosji. Polskiej ligi na to nie stać, ale jest dobrą ligą, wszystko się może w niej zdarzyć - ocenił.

- Michał Kubiak powiedział, że nasza liga jest słaba, a weryfikacja nastąpiła w Lidze Mistrzów, przegraliśmy z trzecią siłą rosyjską, Biełgorodem. ZAKSA jest mocniejszą drużyną niż polska kadra, bo miała w swoim składzie Deroo, a oczekiwania wobec reprezentacji były o wiele większe. Musimy obiektywnie spojrzeć na nasze kluby, potencjał. Dlatego skończyło się, jak się skończyło - powiedział w rozmowie z Łukaszem Kadziewiczem w programie "Kadziu Projekt".

Po zwolnieniu Ferdinando de Giorgiego i słabym wyniku na ME 2017, poszukiwany jest nowy trener reprezentacji Polski. - Mam pomysł na kadrę. Odmłodziłbym drużynę, zostawiłbym 2-3 zawodników. Myślę, że mistrzowie świata juniorów z Kochanowskim na czele mają wszystko, żeby bić się z najlepszymi na świecie - przyznał Pliński.

ZOBACZ WIDEO: Mateusz Kusznierewicz: Pioruny waliły jeden po drugim dookoła. To były chwile grozy

Prezes PZPS Jacek Kasprzyk od razu po zwolnieniu Włocha zapowiedział, że chciałby, żeby kolejnym szkoleniowcem był Polak. Powstał nawet pomysł na trio: Piotr Gruszka, Jakub Bednaruk, Paweł Zagumny.

Ten pierwszy jednak nie chce być trenerem. Tymczasem Pliński widzi innego kandydata. - Patrząc na Polaków, którzy aktualnie są pierwszymi trenerami w PlusLidze, imponuje mi Mieszko Gogol. Bardzo podobają mi się jego czasy. W meczu z GKS-em jego Espadon przegrał 2:3, ale kapitalnie prowadził ten mecz. Wielu siatkarzy go chwali, więc może warto zastanowić się nad Mieszkiem, a może nad trio Stelmach, Pliński, Murek? - zastanawiał się doświadczony środkowy.

W środę zarząd PZPS ustalił tryb wyboru nowego trenera siatkarzy. Ostateczna decyzja ma zapaść na przełomie roku. Do konkursu zgłosili się nie tylko Polacy, ale także Vital Heynen.

Źródło artykułu:
Czy Daniel Pliński w przyszłości mógłby zostać trenerem polskiej kadry?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (3)
avatar
lammergeyer2
26.10.2017
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
A czemu tylko trio trenerów? Może kwartet, kwintet. A może grający sekstet? W razie problemów sekstet trenerów wchodziłby na boisko za zawodników! Naprawdę dajcie spokój z tymi bzdurami... Powi Czytaj całość
Yu Mi
26.10.2017
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
świder już skompromitował się w Zaksie. Jedna kompromitacja wystarczy.  
Zibi31
26.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
swider