PlusLiga. MKS Będzin - Aluron Virtu: szybki triumf gospodarzy. Jurajscy Rycerze wracają z niczym

Zdjęcie okładkowe artykułu: Newspix / Kacper Kirklewski / Na zdjęciu: siatkarze MKS-u Będzin
Newspix / Kacper Kirklewski / Na zdjęciu: siatkarze MKS-u Będzin
zdjęcie autora artykułu

MKS Będzin nie przestaje zaskakiwać. Po sobotniej wygranej z Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle nadeszło szybkie zwycięstwo z Aluronem Virtu CMC Zawiercie (3:0).

Przez długi fragment pierwszego seta żadna ze stron nie potrafiła wypracować sobie większej przewagi niż jedno "oczko" i zacięcie walczyła punkt za punkt. Aluron Virtu CMC Zawiercie zaczął mieć poważne kłopoty, gdy na zagrywce pojawił się Rafał Faryna. Trzy asy serwisowe Rafała Faryny, a później jeszcze jeden as i punktowe ataki Rafała Sobańskiego pozwoliły miejscowej ekipie uzyskać bezpieczną przewagę (19:14), którą spokojnie utrzymała do samego końca.

Druga partia miała dwa oblicza. Przez pół seta dominował team gospodarzy (17:12), a później inicjatywę przejął zespół z Zawiercia, który zdobył się na efektowny zryw i doprowadził w końcówce do wyrównania. Aluron Virtu CMC po asie serwisowym Marcina Walińskiego prowadził nawet 24:22, lecz na ostatniej prostej zabrakło gościom zimnej krwi.

W trzeciej odsłonie MKS Będzin poszedł za ciosem i szybko uciekł na cztery punkty, ale drużyna Jurajskich Rycerzy nie dała się zdominować i zdołała wkrótce nawiązać walkę przy niewygodnym serwisie Michała Masnego. Od stanu po 8 partia obfitowała w liczne zwroty akcji - ekipa Jakuba Bednaruka uciekała na kilka punktów, a drużyna Jurajskich Rycerzy niwelowała straty i znów liczyła się w grze o wygraną.

I znów wszystko zakończyło się emocjonującą grą na przewagi. Aluron Virtu CMC Zawiercie wywalczył piłkę setową (27:28), jednak niewykorzystane sytuacje się mszczą. Na blok nadział się dwojący i trojący się w ofensywie Grzegorz Bociek, a chwilę później przy siatce błysnął Artur Ratajczak. Spotkanie zamknął autowy atak Patryka Czarnowskiego.

MKS Będzin - Aluron Virtu CMC Zawiercie 3:0 (25:20, 27:25, 31:29) MKS:

Gunia, Ratajczak, Pająk, Sobański, Faryna, Sossenheimer, Potera (libero) oraz Buczek.

Aluron Virtu: Waliński, Gawryszewski, Bociek, Penczew, Masny, Czarnowski, Koga (libero) oraz Andrzejewski (libero) Dosanjh, Malinowski, Kania, Ferens.

MVP: Rafał Faryna (MKS Będzin)

---> PlusLiga. Indykpol AZS Olsztyn bez kolejnego atakującego. Remigiusza Kapicę czeka kilka tygodni przerwy ---> Brenden Sander: Brat śledzi wszystkie moje występy. Mam nadzieję, że niedługo wróci na boisko

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Miły gest koszykarza z NBA doprowadził małych fanów do łez

Źródło artykułu:
Czy MKS Będzin sprawi jeszcze w tym sezonie kilka niespodzianek?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (3)
avatar
slabe
24.01.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Drugi "wałek" z rzędu.  
avatar
gonzo22
23.01.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bedzin z niepozornego skladu robi robote. Dojrzał Faryna odwaznie idzie w ataku i zagrywce. Druga mlodosc Ratajczaka rowny Sobanski i niedoceniany Niemiec Sosenheimer, libero nie przynosi wstyd Czytaj całość
Wiesia K.
23.01.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Będzin - trzeba odskoczyć od ostatniego miejsca jeszcze trochę dalej !