Liga rosyjska. Bartosz Bednorz przypomniał Zenitowi Kazań czasy Leona. Udany debiut Polaka w Rosji
Bartosz Bednorz od pierwszego meczu udowadnia, że jest wart każdego rubla jaki zapłacili za kontrakt z nim właściciele Zenitu Kazań. W meczach Pucharu Rosji pokazał zagrania z jakich słynął w Superlidze Wilfredo Leon.
W pierwszym meczu grupowym, przeciwko zespołowi z Niżnego Nowogrodu, Bartosz Bednorz zadebiutował w barwach Zenitu Kazań. Polak wybiegł na boisko w podstawowym składzie i rozegrał trzy sety. W wygranym przez Zenit 3:1 meczu Bednorz skończył 11 z 23 piłek, zaliczył jeden udany blok i asa. W spotkaniu nie zagrali inni podstawowi siatkarze zespołu z Kazania: Maksim Michajłow i Earvin Ngapeth.
W kolejnym meczu Bartoszowi Bednorzowi poszło jeszcze lepiej. Tym razem rywalem Zenitu był Ural Ufa, który od tego sezonu reprezentuje Maciej Muzaj, ale jeszcze tym razem nie doszło do polsko - polskiej konfrontacji, bo atakujący nie pojawił się na boisku. Za to Bednorz był widoczny niemal od początku. Swój popis rozpoczął na dobre od drugiego seta, kiedy zdobywał punkty blokiem, atakiem z różnych stref boiska i popisał się serią znakomitych zagrywek.
Polak nie zwalniał tempa również w kolejnym secie, a po trzech partiach miał na koncie 24 punkty przy 65 - procentowej skuteczności. Trener Władimir Alekno przy prowadzeniu Zenitu Kazań 2:1 dał odpocząć przyjmującemu i odesłał go na ławkę, podobnie jak Earvina Ngapetha. Ostatecznie Zenitowi przyszło walczyć o wygraną w piątej partii, która rozstrzygnęła się 22:20 na korzyść obrońcy trofeum. Zenit Kazań czeka jeszcze jeden mecz na tym etapie Pucharu Rosji, z Heftjanikiem Orenburg.
Czytaj też: [urlz=/siatkowka/898600/kuriozalna-sytuacja-w-superpucharze-wloch-warunki-atmosferyczne-zagrazaly-bezpie]Kuriozalna sytuacja w Superpucharze Włoch. Warunki atmosferyczne zagrażały bezpieczeństwu