Tokio 2020. "Francuski "loser" ukradł nam złoto!". W rosyjskich mediach rozczarowanie, ale i duma po porażce z Francją
- W finale wyczyniał cuda. Muszą to przyznać nawet ci, którzy go nie lubią. A takich jest sporo - zdaniem rosyjskich mediów to Earvin Ngapeth pogrzebał ostatecznie marzenia Rosjan o złotym medalu olimpijskim.
"Jaka ta siatkówka jest denerwująca! Na pewno nie jesteśmy słabsi od Francuzów, ale w finale posypało się w naszej grze zbyt wiele elementów" - napisał portal Sports ru. I wyliczył główne przyczyny porażki: w pierwszym i piątym secie rosyjscy siatkarze pozwolili rywalom wrócić do gry, byli zdecydowanie słabsi w elemencie zagrywki, nie potrafili zatrzymać Ngapetha, brak w drużynie libero klasy Jenii Grebennikowa, słaba gra Dmitrija Wołkowa i Igora Kobzara. Dziennikarze przypomnieli również, że statystyka jest nieubłagana: Francja to najbardziej niewygodny rywal na przestrzeni kilku lat. Rosjanie przegrali z nią aż 9 z ostatnich 12 spotkań.
"To było przykre i wkurzające, ale jednak, cholernie fajne!" - tak zaczął swoją relację po finale korespondent Ria Sport, Aleksander Bokulew. "Takie porażki są bolesne, ale jakże fajny okazał się ten wieczór! Bo sport, a tym bardziej igrzyska olimpijskie, to znacznie więcej niż zwycięstwa i porażki. Niech więc Francuzi zatańczą kankana po swoim triumfie. My też zatańczymy. Po prostu innym razem. W międzyczasie, dziękujemy rosyjskiej reprezentacji siatkarskiej za ten wspaniały turniej!" - podsumował występ rosyjskich siatkarzy w Tokio Bokulew.
W podobnym tonie wypowiadają się inni dziennikarze. Jest rozczarowanie, ale nie ma szukania winnych, nikt nie pisze o katastrofie i nikt nie chce zwalniać trenera Tuomasa Sammelvuo za to, że nie poprowadził zespołu do złotego medalu. Zdecydowana większość ekspertów widzi jasną przyszłość przed drużyną i docenia klasę Francuzów. - Przeszli jako zespół najtrudniejszą drogę, jaką można było przejść. To jest prawdziwy zespół. Taka drużyna nie może przegrać Kibicowałem oczywiście naszym siatkarzom, ale po cichu, w duszy oklaskiwałem Francuzów - powiedział Dmitrij Fomin, były reprezentant Rosji i trzeci siatkarz pod względem liczby zdobytych punktów w historii Sbornej.
Zdaniem portalu Biznes Online najlepiej to, co się stało w finale, podsumował Jegor Kljuka. - Nie jestem zadowolony ze srebrnego medalu, ale życie toczy się dalej. A nasze marzenie nie przepada. Jesteśmy jeszcze dość młodzi i będziemy mieli szansę zostać mistrzami olimpijskimi. Najważniejsze jest, aby ją wykorzystać - powiedział przyjmujący Sbornej.
Czytaj także: [urlz=/tokio-2020-2021/954129/tokio-2020-jak-bedziemy-swietowac-spalimy-wioske-szalenstwo-w-reprezentacji-fran]Tokio 2020. "Jak będziemy świętować? Spalimy wioskę". Szaleństwo w reprezentacji Francji po zdobyciu złotego medalu
[/urlz]Tokio 2020. Laurent Tillie: Polska jest najlepsza na świecie. I nie mówię tak, bo z nią wygraliśmy
ZOBACZ WIDEO: Paweł Fajdek z brązowym medalem IO w Tokio. Czy będzie zadowolony z tego osiągnięcia?