Kapitalne skoki Polaków w Zakopanem! Zdecydował punkt

Prawie dwa lata czekaliśmy na taki występ Polaków w konkursie drużynowym. Biało-Czerwoni spisali się świetnie i do końca walczyli o zwycięstwo w Zakopanem. Zdecydował jeden punkt!

PS
Dawid Kubacki PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Dawid Kubacki
W sobotę wybił dokładnie 721. dzień oczekiwania na miejsce na podium reprezentacji Polski w konkursie drużynowym Pucharu Świata. Po raz ostatni Biało-Czerwoni dokonali tego 23 stycznia 2021 roku w Lahti, kiedy to zajęli drugie miejsce. Kibice mogli być jednak pełni nadziei, że to oczekiwanie dobiegnie końca, bo kadra pod skrzydłami Thomasa Thurnbichlera od początku sezonu 2022/23 spisuje się świetnie.

Polacy zaczęli sobotni konkurs w najlepszy możliwy sposób. Kamil Stoch pofrunął aż 134 metry i od samego początku Biało-Czerwoni znajdowali się na prowadzeniu. Kilka minut później z wyższej belki tę samą odległość osiągnął Piotr Żyła. Utrzymał prowadzenie Polaków, ale kroku dotrzymywała Austria (1,5 punktu na tym etapie).

W trzeciej grupie kapitalnie spisał się Karl Geiger. Niemiec uzyskał aż 136 metrów, czym odrobił niemal całą, 20-punktową stratę do Polski. Wszystko dlatego, że Paweł Wąsek skoczył poniżej oczekiwań i nie zdołał zbytnio poprawić się w stosunku do piątkowych skoków. Jego 125 metrów otworzyło drogę Austriakom do objęcia prowadzenia. I pewnie wykorzystał to Manuel Fettner (129 metrów).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tajskie wakacje byłego gwiazdora

W ostatniej grupie pierwszej serii Polacy znów odskoczyli Niemcom. Zaskakująco słabo skoczył Andreas Wellinger (125,5 metra), a popis przed tysiącami kibiców dał Dawid Kubacki. Lider Pucharu Świata huknął aż 136,5 metrów z 15. belki i ponownie wyprowadził drużynę na prowadzenie, bo skokiem na 130 metrów odpowiedział Stefan Kraft. Na półmetku różnica między Polską a Austrią wynosiła tylko 2,9 punktu. Trzeci Niemcy mieli już znacznie większą stratę do liderów (15 "oczek").

W finale czekały nas wielkie emocje, ale druga seria nie zaczęła się dla Polski tak dobrze, jak pierwsza. 128 metrów skoczył Stoch w dość trudnych warunkach, sześć metrów dalej wylądował Daniel Tschofenig i Austria znów wróciła na prowadzenie - z przewagą 7,3 punktu nad Biało-Czerwonymi.

Gdy wydawało się, że Żyła może zniwelować część strat po świetnym skoku na 134 metry, jeszcze dalej wylądował Michael Hayboeck - 138 metrów. Austria jeszcze zwiększyła przewagę (do 8,3 punktu). Nasi rywale wykorzystali też przewagę w trzeciej grupie - 130,5 metra skoczył Fettner przy 127,5 metra Wąska. W efekcie przed ostatnią grupą Polacy tracili do liderów już ponad 16 punktów.

Przy skokach kluczowych zawodników w ostatniej grupie wzmógł się silny wiatr w plecy. Kubacki skoczył w tych warunkach 127,5 metra i miał dodane ponad 26 punktów za wiatr. Wydawało się, że wygrana Austriaków jest formalnością, ale tak nie było. Kraft uzyskał bowiem 123,5 metra, a podopieczni Andreasa Widhoelzla triumfowali z przewagą... jednego punktu! Na najniższym stopniu podium znaleźli się Niemcy, dla których to znaczący krok do przodu po zupełnie nieudanym Turnieju Czterech Skoczni.

W niedzielę odbędzie się drugi konkurs Pucharu Świata w Zakopanem. Tym razem zawodnicy rywalizować będą indywidualnie. Początek o godzinie 16:00, transmisja w TVP 1, TVP Sport, na sport.tvp.pl i Pilot WP, a relacja tekstowa "na żywo", skok po skoku, w portalu WP SportoweFakty.

Wyniki konkursu drużynowego w Zakopanem:

Miejsce Kraj Punkty
1. Austria 1151,5
2. Polska 1150,5
3. Niemcy 1144,4
4. Słowenia 1117,7
5. Norwegia 1113,4
6. Finlandia 1015,5
7. USA 873.3
8. Czechy 778,4
9. Rumunia 352,3

Czytaj także:
Horngacher i Niemcy poszli na całość. Tylko spójrz na ich kombinezony
Polski skoczek się odradza. Kłopoty Niemców

Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)

Jak oceniasz występ Polaków?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×