Trener skoczków nie czekał. Tak zareagował na kryzys
Reprezentacja Polski po mistrzostwach świata w Planicy wpadła w dołek, którego kulminacją był pierwszy konkurs indywidualny w Lillehamer. Trener Thurnbichler zwołał kryzysowe spotkanie w hotelu.
Wówczas mogło się wydawać, że to jedynie wypadek przy pracy, bo wcześniejsze serie konkursowe wskazywały, że nasza kadra na pewno znajdzie się na podium, a z dużym prawdopodobieństwem można było obstawiać, że wygra tytuł mistrzów świata.
Pierwsza połowa norweskiego Raw Air zdaje się jednak potwierdzać, że nasza kadra wpadła w kryzys. Jego kulminacją był pierwszy indywidualny konkurs Pucharu Świata w Lillehamer, gdzie nasz najlepszy skoczek - Kamil Stoch, zajął dopiero 15. lokatę.
Dominik Formela z portalu Skijumping.pl donosi, że trenerzy widzą pewien problem. W związku z tym postanowili zorganizować spotkanie kryzysowe w hotelu, jeszcze we wtorek wieczorem. Wszystko po to, aby ostatnie tygodnie sezonu były dla naszych orłów udane.
Najbliższy konkurs zaplanowany jest na czwartek 16 marca. Dzień wcześniej o 19:15 ma odbyć się prolog, który wliczany jest do klasyfikacji cyklu Raw Air.
Czytaj także:
Z mundialu będą wracać w strachu. Grozi im nawet kara śmierci
Tragedia w Katarze. Pojechał tam, by zajmować się mundialem
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)