Katastrofa Kamila Stocha w pierwszej serii!

Szymon Łożyński 06 Grudnia 2015, 15:40

/ PAP/Grzegorz Momot

Norweg tylko o 0.3 punktu wyprzedza Petera Prevca i o 1.5 punktu swojego rodaka Johanna Andre Forfanga. Słabiej niż można było spodziewać się skoczył Severin Freund. Lider klasyfikacji Pucharu Świata plasuje się dopiero na 10. pozycji.

Biało-Czerwoni, z wyjątkiem Stefana Huli, powinni jak najszybciej zapomnieć o niedzielnej premierowej serii. Przede wszystkim zawiódł Kamil Stoch. Dwukrotny mistrz olimpijski skakał przy tylnym wietrze, ale warunki nie usprawiedliwiają Polaka. Mistrz świata z Val di Fiemme mocno spóźnił wyjście z progu, uzyskał 87.5 metra i fatalnie wylądował (noty od sędziów po 15.5). Pozostali podopieczni Łukasza Kruczka oddali przeciętne skoki i nie awansowali do finału.

Honoru Polaków będzie bronił Stefan Hula. W pierwszej serii urodzony w Szczyrku skoczek oddał bardzo dobrą próbę i ma szanse odnieść jeden z największych sukcesów w swojej karierze.

Po raz pierwszy w tym sezonie rywalizacja toczyła się w dość sprawiedliwych warunkach. Co prawda wiatr zmieniał kierunki, ale jego siła nie miała większego wpływu na przebieg rywalizacji. Sędziowie rozpoczęli puszczanie skoczków z platformy o numerze 10, a później obniżyli rozbieg o jeden stopień.

Szczegółowe wyniki inauguracyjnej kolejki znajdują się tutaj.

Łukasz Kruczek wskazał różnicę między Stochem a Małyszem