Bezprecedesowe zwycięstwo Polaków. "Dyspozycja naszej drużyny była porażająca"
Sobotni drużynowy konkurs skoków w Klingenthal na zawsze zapisze się w historii polskiego narciarstwa. Zwycięstwo podopiecznych Stefana Horngachera w Klingenthal było zasłużone i zdecydowane.
Apoloniusz Tajner zwrócił również uwagę na dobre warunki, w jakich toczył się konkurs. W sobotę pogoda nie miała negatywnego wpływu na przebieg rywalizacji. - Skoki odbyły się w warunkach równych, a jednocześnie korzystnych dla naszych zawodników. W pierwszej fazie lotu był lekki ruch powietrza od tyłu, a do tego nie było zbyt silnych wiatrów z przodu na zeskoku. W przeciwnym razie Słoweńcy i Norwegowie włączyliby się do gry, bo słyną z dobrego skakania na przednich wiatrach. Tu liczył się poziom skoków i przygotowanie do sezonu. U nas to odpaliło - mówi Tajner.
Już po raz siódmy w historii zawody w Klingenthal zakończył się polskim sukcesem - wcześniej były to jednak wygrane indywidualne, odnoszone w letniej Grand Prix i w Pucharze Świata. - Polacy lubią Klingenthal. Gdy są w dobrej dyspozycji to odnoszą tam sukcesy, nawet Krzysiu Biegun wykorzystał warunki i właśnie tam wygrał - przypomina prezes PZN.
ZOBACZ WIDEO: Fortuna liczy na historyczny sukces. "Polacy zdobędą złoto w Pjongczang"Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)