Heinz Kuttin ostro o jury: Wszystko robili przeciw nam!

- Te zawody nie podobały się nikomu - mówi po trzecim konkursie Turnieju Czterech Skoczni trener Austriaków Heinz Kuttin. Kilku jego zawodników padło ofiarą chorób i złych warunków pogodowych.

Kamil Kołsut
Kamil Kołsut
W Innsbrucku działo się wszystko to, czego kibice skoków narciarskich nie znoszą. Wiatr wypaczał wyniki, konkurs przerywano, aż za finałowe uznano wyniki pierwszej serii. Na domiar złego nierówny zeskok spowodował dwa upadki (Florian Altenburger, Kamil Stoch), dwóch zawodników z powodu choroby nie przystąpiło do rywalizacji (Severin Freund, Michael Hayboeck), a kilku innych rozłożyła grypa żołądkowa.

- Jako trenerzy przekazywaliśmy jury zawodów nasze sugestie. Wszystkie decyzje podejmowano jednak przeciw nam - przyznaje Kuttin na łamach portalu skispringen.com. Podkreśla też, że organizatorzy powinni lepiej przygotować zeskok. - Mogli przecież przerwać zawody i go poprawić, ale tego nie zrobili - mówi.

Jego podopieczni na wietrznej loterii przegrali. Miejsce w czołówce (siódme) zajął tylko Manuel Fettner. Osiemnasty był Stefan Kraft, a dwudziesty trzeci Clemens Aigner. Austriacy stracili na rzecz Polaków prowadzenie w Pucharze Narodów. Kraft z kolei praktycznie pogrzebał szanse na wygranie całego turnieju, w klasyfikacji generalnej spadając na trzecią lokatę.

Ostatnie zawody TSC odbędą się w Bischofshofen. Start piątkowego konkursu zaplanowano na godzinę 16:45.

ZOBACZ WIDEO Mechanicy na Dakarze - ktoś nie śpi, by jechać mógł ktoś (źródło: TVP SA)


Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)
Czy konkurs w Innsbrucku powinien być odwołany?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×