"Uwielbiam to". Kamil Stoch zdrowy i pełen optymizmu

Duża skocznia w Lahti jest stworzona dla Kamila Stocha. Już swój pierwszy skok treningowy na odległość 131,5 metra lider polskiej kadry skomentował wymownym "uwielbiam to". - Uwielbiam tę skocznię, jestem zdrowy i pozytywnie nastawiony - mówił.

Grzegorz Wojnarowski
Grzegorz Wojnarowski
PAP / Grzegorz Momot

- Kamil lubi skocznię K-116 w Lahti i jego szanse na wygraną na tym obiekcie są duże - mówił niedawno w rozmowie z WP Sportowefakty Anders Jacobsen. Wszystko wskazuje na to, że były znakomity norweski skoczek dobrze wiedział, co mówi.

W poniedziałek, zerwany z łóżka skoro świt mistrz olimpijski z Soczi już na pierwszy treningu wylądował za ostatnią czerwoną linią oznaczającą rozmiar skoczni - uzyskał 131,5 metra. - Uwielbiam to - rzucił chwilę później.

- Uwielbiam tę skocznię, lubię tu skakać, dobrze się czuję, a warunki były super. Zatem - dobry dzień - podsumował Stoch już po ostatnim treningu.

W niedzielę lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata zamieścił na swoim profilu na Facebooku wpis, w którym zacytował znany z filmu animowanego "Król Lew" zwrot "hakuna matata", który w języku suahili oznacza "żadnych zmartwień".

- Faktycznie, nie ma żadnych zmartwień. Normalna skocznia to już historia i tego nie zmienimy. Mam natomiast świadomość, że mogę powalczyć o swoją przyszłość i z takim nastawieniem idę do przodu - powiedział 29-letni skoczek.

Zobacz wideo: Kamil Stoch: Koreańczycy sami pytali nas, co poprawić przed igrzyskami olimpijskimi

131,5 metra uzyskane przez Stocha na pierwszym treningu było najlepszą odległością dnia. W kolejnych próbach Polak skoczył 126 i 124,5 metra. Mniejsze odległości nie wynikały jednak z oszczędzania sił i zdrowia.

- Nie musicie się obawiać, że było za daleko. Szkoda, że oddałem tylko jeden tak daleki skok, a nie trzy. I tak jestem jednak zadowolony. Z kolanem wszystko w porządku, nic mi nie dolega, jestem zdrowy i pozytywnie nastawiony - podkreślił.

W poniedziałek mistrz olimpijski z Soczi i świata z Predazzo był w bardzo dobrym humorze. Pokazał też kulturę osobistą i dobre wychowanie - gdy szedł w kierunki dziennikarzy, ci rozmawiali jeszcze z Maciejem Kotem. Stoch przystanął obok, cierpliwie poczekał, aż jego kolega z kadry skończy odpowiadać na pytania i gdy Kot odszedł, zajął jego miejsce.

Zapytany o plany na dalszą część dnia nasz kandydat do złota na dużej skoczni odparł, że wolnego czasu dużo nie będzie, bo skoczkowie po południu będą trenować na siłowni. - Później będzie jednak chwila na relaks, pewnie z jakąś książką, filmem, z muzyką. Albo bez niczego - powiedział.

Z Lahti - Grzegorz Wojnarowski

Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)

Czy Kamil Stoch zdobędzie medal w konkursie mistrzostw świata w Lahti na dużej skoczni?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×