64. TCS: Kolejny Polak największym pechowcem zawodów

W Oberstdorfie 0.2 punktu zabrakło Maciejowi Kotowi do wygrania swojej pary. W Garmisch-Partenkirchen minimalnie walkę z Manuelem Fettnerem przegrał Dawid Kubacki. Co jeszcze zapamiętamy po noworocznym konkursie?

Szymon Łożyński
Szymon Łożyński

Największy pechowiec: Dawid Kubacki 

Po treningach i kwalifikacjach trudno było zakładać, że Polak okaże się lepszy w rywalizacji w parze od Manuela Fettnera. W eliminacjach w Garmisch-Partenkirchen podopieczny Macieja Maciusiaka zajął dopiero 40. miejsce, a jego rywal uplasował się tuż za czołową dziesiątką. W głównych zawodach Kubacki był jednak o krok od pokonania Austriaka. Przy wietrze w plecy Polak uzyskał 122 metry. W minimalnie lepszych warunkach jego rywal skoczył 1.5 metra dalej i wygrał z naszym reprezentantem o 1.8 punktu. Wśród szczęśliwych przegranych Kubacki zajął pierwsze miejsce... które nie dało przepustki do finału. Gdyby to był konkurs bez systemu KO, po pierwszej serii urodzony w Nowym Targu skoczek zajmowałby 26. pozycję. Regulamin jest jednak regulaminem, w związku z czym Kubacki został sklasyfikowany na 31. miejscu.

Zobacz także: Nowy Rok nie przyniósł przełamania u Polaków

Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)

Polub Sporty Zimowe na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)