Lewandowski nie był pierwszy. Urban też kiedyś upokorzył wielki Real Madryt

 Redakcja
Redakcja
Fot. PAP/EPA Fot. PAP/EPA
Były kamery, wywiady, szampan lejący się strumieniami, a później huczna impreza w Pampelunie. - Prawie całe miasto nas przywitało. Ludzie wyszli na ulice, wszystkie lokale były otwarte. Świętowaliśmy nie tylko po samym meczu, ale przez całego Sylwestra i cały Nowy Rok - opowiedział Urban.

Osasuna później obchodziła rocznicę tego wyjątkowego wydarzenia. A Urban otrzymał od fanów wyjątkowy prezent. - Dostałem specjalną książkę, która składa się ze wszystkich wycinków z gazet, które ukazały się przed tym spotkaniem - zdradził obecny szkoleniowiec Lecha.

Urban przytoczył również zabawną historię z trenerem Realu Madryt w roli głównej. - Alfredo di Stefano był tak zdezorientowany po porażce, że przez pomyłkę wsiadł do naszego autokaru - wyjawił.
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×