Ma 79 lat, a "broni jak na PlayStation". Poznaj najstarszego piłkarza w Polsce

Robert Czykiel
Robert Czykiel
- Pewnie, że było mi ciężko, ale nie patrzyłem na to. Trzeba sobie umieć radzić w życiu.

"Broni jak na PlayStation"

Przez ostatnich dziesięć lat popularny "Rico" był zawodnikiem Gromu Kraków. Stał się legendą i najstarszym wciąż aktywnym piłkarzem w Polsce. Wielu ludzi przyjeżdżało tylko po to, aby zobaczyć go w akcji. A jak reagują rywale, gdy widzą go w bramce?

- Niektórym oczy wychodzą na wierzch. Po chwili zastanowienia myślą, że łatwo mi będą strzelać gole. I często się mylą - przyznaje Kacysz.
Eastnews/Agencja SE/Kasia Zaremba Eastnews/Agencja SE/Kasia Zaremba
Jego słowa potwierdza prezes Gromu, Tomasz Hawryluk.

- Niejeden młody chłopak podchodził do rzutu karnego i myślał sobie: "Przecież to dziadek. Strzelić mu to łatwizna!". No i bardzo się zdziwił. Bo "Rico" broni jak na PlayStation, a jeśli jeszcze widzi, że ktoś go lekceważy, to tym bardziej chce mu dopiec - mówi w "Super Expressie".

79-latek wciąż jest w świetnej formie fizycznej. Brzuszka u niego nie widać, nadal jest bardzo żwawy. Nigdy zresztą nie narzekał. Wiele razy grał pomimo bólu. Raz nawet przyszedł na trening w gipsie, gdy złamał obojczyk.

- Nie pamiętam, by kiedykolwiek narzekał, że coś go boli. Powtarza: "Fajnie, jak coś strzyka, bo to znaczy, że nadal żyję". Gdybyśmy na treningu chcieli go oszczędzać i uderzali na bramkę lżej, to by się na nas obraził - opowiada Hawryluk.

Recepta na długowieczność

W wywiadach dziennikarze często go pytają, co takiego stosuje, że pomimo prawie 80 lat na karku jest okazem zdrowia. "Rico" często nie chce zdradzić swojego sekretu, ale kilka lat temu w rozmowie z "Gazetą Krakowską" wygadał się.

- Mleko, czosnek i łyżka miodu. No i tran norweski. Zawsze pomaga.

Nie jest też sportowcem, który unika różnego rodzaju używek. Po meczu nie odmawia kiełbaski z grilla oraz piwa. Wódeczka? Znajomi przyznają, że chętnie się napije.

- Czasem nawet zapalił fajeczkę - przyznaje prezes Gromu w portalu laczynaspilka.pl.

Ostatnio jednak w jego piłkarskim życiu wiele się zmieniło. Ryszard Kacysz musiał odejść z Gromu. Lekarz nie dopuścił go do gry i nie podbił mu karty badań. "Rico" to jednak postać na tyle popularna, że szybko znalazł nowy klub. Teraz będzie grał w lidze oldbojów, w drużynie Victorii Kobierzyce.

Jak długo będzie jeszcze trwała jego piękna przygoda z piłką? "Rico" w jednym z wywiadów przyznał, że jak zdrowie pozwoli, to chce grać co najmniej do 90 lat. Piłka to całe jego życie, a on, jak mało kto, przez dziesiątki lat z bliska widział, jak ona się zmienia. Jest fenomenem, który zasługuje na szacunek i to pomimo faktu, że nigdy nie był w pełni zawodowym piłkarzem.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: ten film chwyta za serce. Gracze Barcy pocieszali płaczących rywali

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×