Lewandowski jak Milik. Polscy piłkarze dochodzą do siebie po Kazachstanie

Kapitan Biało-Czerwonych skomentował słaby występ drużyny selekcjonera Adama Nawałki w Astanie. Po ostatnim spotkaniu może być tylko lepiej?

Piotr Bobakowski
Piotr Bobakowski
PAP / PAP/Bartłomiej Zborowski

Piłkarska reprezentacja Polski zremisowała 2:2 z Kazachstanem w pierwszym meczu eliminacji MŚ 2018. Pojedynek na Astana Arenie rozpoczął się znakomicie dla Biało-Czerwonych, którzy po pierwszej połowie prowadzili 2:0 (po bramkach Bartosza Kapustki i Roberta Lewandowskiego).

Po przerwie gospodarze zdołali jednak strzelić dwa gole i spotkanie zakończyło się wynikiem remisowym. Duża w tym zasługa Arkadiusza Milika, który nie wykorzystał w tym meczu trzech stuprocentowych sytuacji.

- Nieważne jak się zaczyna, ważne jak się kończy. Przed nami jeszcze 9 spotkań. Będzie lepiej - pisał na Facebooku napastnik Napoli.

Memy po meczu z Kazachstanem: Milik został antybohaterem. Internauci są bezlitośni

Optymizm udzielił się też Lewandowskiemu, który zamieścił w mediach społecznościowych wpis w podobnym tonie. - Walczmy! To jest dopiero początek - napisał w języku angielskim kapitan naszej reprezentacji.
Opracował PB

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Drzyzga poślubił piękną Monikę. Koledzy z kadry bawili się na weselu



Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×