Skandal wokół pojedynku Parker vs Dimitrenko. Pięściarz z Ukrainy mówi o faulu

Reprezentant Niemiec domagał się dyskwalifikacji przeciwnika, który - jego zdaniem - przed wyprowadzeniem nokautującego ciosu popełnił faul.

Piotr Bobakowski
Piotr Bobakowski
Getty Images

Podczas sobotniej gali boksu w Manukau City, w Nowej Zelandii, Joseph Parker (21-0, 18 KO, 8. miejsce w światowym rankingu) znokautował byłego mistrza Europy wagi ciężkiej Aleksandra Dimitrenkę (38-3, 24 KO, 41. miejsce w rankingu). W trzeciej rundzie tego pojedynku pochodzący z Ukrainy niemiecki pięściarz po jednym z ciosów rywala nie był w stanie kontynuować walki.

Powtórki telewizyjne pokazują jednak, że przed wyprowadzeniem kończącego ciosu Nowozelandczyk mógł popełnić faul, którego nie zauważył sędzia ringowy.


Dimitrenko, który po walce złożył protest (został jednak oddalony przez WBO), przekonuje, że Parker najpierw pchnął go na matę, a następnie wyprowadził nokautujący cios, kiedy Niemiec przyklęknął na jedno kolano.

- Jestem wściekły, bo on pchnął mnie na ziemię, a potem zadał cios, którego nie mogłem widzieć. Takie uderzenia są najbardziej niebezpieczne. Powiedziałem o tym sędziemu (Kanadyjczykowi Marlonowi Wrightowi - przyp. red.), ale on stwierdził, że nie widział faulu, po czym... mnie przeprosił - zdradził w rozmowie z mediami Dimitrenko.

- Bez wątpienia Dimitrenko został znokautowany, ale faul jest faulem. Czy Parker powinien zostać zdyskwalifikowany? - pyta na Twitterze RingSide TV.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×