Kibice Legii wciąż kochają legendarnego piłkarza. Co dzisiaj robi Leszek Pisz?

 Redakcja
Redakcja
Fot. NEWSPIX


Pisz już na pierwszych treningach z Legią wprawił w osłupienie ówczesnego trenera Jerzego Engela. Reprezentacyjny bramkarz Jacek Kazimierski raz po raz musiał wyciągać piłkę z bramki po jego strzałach z rzutów wolnych. Ten filigranowy pomocnik potrafił ośmieszać również zawodników z pola, gdy zakładał im "siatki".

Na swoją szansę Pisz musiał jednak trochę zaczekać. Nawet wrócił do Dębicy na pół roku. Przełomowy dla niego okazał się sezon 1987/88. Mając zaledwie 21 lat rozegrał 30 meczów i zdobył pięć bramek. Stał się motorem napędowym zespołu, który później wygrywał w kraju wszystko, co się dało, oraz dotarł do półfinału Pucharu Zdobywców Pucharów i ćwierćfinału Ligi Mistrzów.

Najmilsze wspomnienia Pisz ma związane z tymi ostatnimi rozgrywkami. To właśnie jego bramka strzelona głową w końcówce drugiego meczu z IFK Goeteborg przesądziła o historycznym awansie polskiej drużyny do Champions League. Potem pomocnik Legii poprowadził zespół do zwycięstwa z Rosenborgiem, strzelając dwie piękne bramki w premierowym meczu fazy grupowej.

Czy Leszek Pisz to najlepszy wykonawca wolnych w historii Legii?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub SportowyBar na Facebooku
Inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (3)