"Ojciec" kulturystyki i pogromca lwów. Poznaj historię niemieckiego siłacza

Przemek Sibera
Przemek Sibera
Fot. Hulton Archive/Getty Images


Muller zaczynał od ćwiczeń hantlami, które ważyły zaledwie dwa kilogramy. Trzy lata później potrafił dźwigać jednorącz ponad głowę kulolaski o wadze 100 kg i wstąpił do cyrku. W tych czasach obok popisów akrobatów organizowano tam konkursy siłaczy.

Rodzicom nie podobał się nowy pomysł na życie syna, dlatego przestali opłacać mu studia w Brukseli. Młody sportowiec nie zamierzał jednak ulegać presji. Walczył jako zapaśnik, żeby zarobić na utrzymanie, choć wkrótce nabawił się kontuzji ręki i musiał zakończyć "karierę".

W międzyczasie Mueller zmienił imię i nazwisko na Eugene Sandow. W ten sposób chciał pokazać, że ma wciąż ogromny szacunek dla taty, który nie życzył sobie, aby szargano jego nazwisko w cyrku.

Polub SportowyBar na Facebooku
inf. własna/davidgentle.com/forgottennewsmakers.com/logo24.pl
Zgłoś błąd
Komentarze (0)