Dziękujęmy, że spędzili państwo czas z nami przy relacji z gali FEN 26. Kolejna gala Fight Exclusive Night odbędzie sie w marcu 2020 roku w Lublinie.

MMA. FEN 28 marca zawita do Lublina. "Trybson" i Badurek w karcie walk

Dla Andrzeja Grzebyka była to pierwsza udana obrona pasa FEN w kategorii średniej.

Brazylijczyk przewrócił się po pierwszy kopnięciu wyprowadzonym na jego nogę...

Koniec! 20 sekund i Grzebyk kończy walkę wieczoru!

Zaczynamy walkę wieczoru!

Grzebyk to pierwszy, historyczny mistrz FEN w dwóch kategoriach – średniej i półśredniej. Pierwszy tytuł zdobył podczas gali FEN 21, kiedy to pokonał przez techniczny nokaut w 4. rundzie Thiago Vieirę

Fonseca ma 32 lata i pochodzi z Manaus, największego miasta Amazonii. „Pato” ma na swoim koncie 12 zwycięstw, z których 8 odniósł przed czasem – 2 przez nokauty i 6 dzięki poddaniom.

A przed nami już tylko walka wieczoru. W niej Robert Fonseca (12-3, 2 KO, 6 SUB) zmierzy się z Andrzejem Grzebykiem (15-3, 8 KO, 3 SUB).

Zadora jeszcze w klatce zaapelował do prezesa FEN, Pawła Jóźwiaka, o natychcmiastowy rewanz z Wierzbickim.

Koniec walki. Stary mistrz wraca na tron. Wojciech Wierzbicki zwycięża po trzeciej rundzie przez kontuzję Dominika Zadory.

Zadora kontuzjowany. Nie wiadomo, czy będzie walczył dalej.

Wojciech Wierzbicki zyskuje przewagę, podkręca tempo.

Twardy pojedynek o pas FEN w wadze do 77 kg. Tego spodziewali się kibice przed galą we Wrocławiu. To starcie może potrwać pełne 5 rund.

Jak na razie mocny początek Zadory. Tak jak w swoich poprzednich walkach "Japoński Drwal" okopuje nogi przeciwnika.

To jedyne starcie tego wieczoru w formule K-1.

Wojciech Wierzbicki podczas styczniowej gali w Lubinie w efektowny sposób rozprawił się z Pavlem Oboźnym, co zdecydowało o tym, że w dziś ponownie stanie przed szansą wejścia na tron w swojej dywizji.

Przed nami jeszcze dwie walki gali FEN 26. W kolejnej o pas w kategorii do 77 kg zmierzą się Dominik Zadora i Wojciech Wierzbicki.

Marcin Zontek zdecydował się zakończyć karierę po przegranej na FEN 26. Prezes FEN, Paweł Jóźwiak, wręczył w klatce pamiątkowy pas mistrzowski.

W klatce FEN Rafał Kijańczuk wyraził gotowość do rewanżu z Adamem Kowalskim. Do tego starcia prawdopodobnie dojdzie w Lublinie, 28 marca.

Reprezenant Berkut WCA Fight Team udowodnił swój olbrzymi potencjał. Przypomnijmy, to on jest zdobywcą "Heraklesa" za 2018 rok w kategorii "Odkrycie roku".

I KONIEC! Rałał Kijańczuk błyskawicznie rozbił Marcina Zontka.

Zaczynamy pojedynek! Dla Kijańczuka to walka jest kluczowa w kontekście dalszej kariery.

Marcin Zontek zdecydował, że po próbie podbicia kategorii ciężkiej powróci w limicie 93 kilogramów. To w tej dywizji był blisko zdobycia pasów dwóch różnych federacji – M-1 Global (podczas M-1 Challenge 60) oraz FEN (podczas FEN 12: Feel The Force).

Zontek to weteran polskiego MMA i jeden z najbardziej doświadczonych wojowników FEN. Strażak z Kamiennej Góry ma na swoim koncie już 8 pojedynków pod szyldem federacji organizacji.

Kijańczuk w FEN zadebiutował podczas 25. edycji, kiedy to stoczył szalony bój z Adamem Kowalskim. Wtedy górą był zawodnik z Olsztyna, a walka ta została wyróżniona bonusem za najlepszy pojedynek podczas tamtej gali.

Za chwilę pojedynek Rafała Kijańczuka z Marcinem Zontkiem.

Kluczem do wygranej było latające kolano, jakim Dusza "poczęstował" Gniadka pod siatką klatki.

Cóż za powrót zawodnika z Opola. Dusza postawił wszystko na jedną kartę, rozpuścił swoje ręce i odniósł kolejne zwycięstwo w Fight Exclusive Night.

I zrobił to!!! Szymon Dusza znokautował Kamila Gniadka.

Ostatnie 5 minut szans Duszy. Opolanin musi ruszyć na rywala.

Obraz pojedynku nie zmienia się. Ponownie większość rundy to Gniadek spędził w pozycji dominującej w parterze.

Przypominamy przebieg poprzedniej walki.

MMA. FEN 26. Bajor - Sianos. Okrutna egzekucja, krew lała się strumieniami

Pierwsza runda walki zdecydowanie na korzyść Gniadka.

Za nami 2 minuty 1. rundy. Jak na razie przewaga po stronie Gniadka, który ma inicjatywę w parterze.

Dusza w efektowny sposób rozprawił się w styczniu tego roku z Tymoteuszem Łopaczykiem, z którym wygrał przed czasem już w pierwszej rundzie

Gniadek to stary-dobry znajomy FEN. Podczas marcowej gali w Warszawie wojownik ze Szczecina skrzyżował rękawice z Andrzejem Grzebykiem. Pojedynek ten zostanie zapamiętany przez wszystkich kibiców MMA w naszym kraju na długie lata. W stolicy zasłużył na bonus za najlepsze widowisko tego wydarzenia.

Kolejne starcie gali FEN 26 to konfrontacja w wadze do 77 kg. Do klatki wychodzą już Kamil Gniadek i Szymon Dusza.

Federacja zarządziła kilkuminutową przerwę przed kolejnym pojedynkiem.

Dla Szymona Bajora była to trzecia wygrana z rzędu, w tym druga dla FEN. Rzeszowianin tuż po tym zwycięstwie zgłosił swoją gotowość do walki o pas kategorii ciężkiej.

Lekarze opatrują zawodnika z Kołobrzegu w klatce. Rozcięcie na jego głowie jest głębokie.

KONIEC! Szymon Bajor okrutnie zdemolował łokcami w parterze Marcina Sianosa.

Walczy o przetrwanie Sianos... Za chwilę ten pojedynek może się zakończyć.

Świetna końcówka Bajora, który "poczęstował" rywala mocnymi łokciami w parterze.

Przewaga Bajora. Rzeszowianin trafia celniej i korzysta ze swojego większego doświadczenia.

Jak na razie tylko walka w stójce. Bajor musi uważać na piekielnie silne ręce Sianosa.

Sianos swój ostatni pojedynek wygrał niezwykle efektownie, nokautując w 1. rundzie Marcina Zontka.

Bajor udanie zadebiutował w FEN w Warszawie, podczas 24. edycji, kiedy to w 1. rundzie wygrał przez techniczny nokaut z Grzegorzem Cieplińskim.

W kolejnej walce emocje w wadze ciężkiej. Szymon Bajor zmierzy się z Marcinem Sianosem.

A my przypominamy, jak zakończył się pojedynek pomiędzy Krystianem Bielskim a Adrianem Bartosińskim.

MMA. FEN 26. Bielski - Bartosiński. Fenomenalny nokaut i duża niespodzianka we Wrocławiu

Sędzia przerwał pojedynek ze względu na brak obrony ze strony bardziej doświadczonego zawodnika z z Kamiennej Góry.

KONIEC! Łopaczyk zasypał Golańsińskiego gradem ciosów w parterze.

Łopaczyk dochodzi jednak do głosu. Obija Golasińskiego w parterze i jest blisko zakończenia waki.

Golasiński jest silniejszy od Łopaczyka i ponownie zapchnął go pod siatkę klatki.

Tymoteusz Łopaczyk to jeden z największych talentów na polskiej scenie MMA, ale dzisiaj o wygraną we Wrocławiu będzie bardzo trudno.

Jak na razie lepiej prezentuje się bardziej doświadczony Golasiński.

Łopaczyk dwie swoje ostatnie walki wygrał. W czerwcu bielawianin zwycięzył przed techniczny nokaut z Łukaszem Siwcem, w sierpniu nawet jednej rundy w klatce nie wytrzymał z nim Alexander Udoviko.

Golasiński trzykrotnie w swojej karierze występował na galach FEN. Zawodnik z Kamiennej Góry był bohaterem szóstej, ósmej i dziewiątej edycji.

A w kolejnej walce czas na emocje w wadze do 77 kg i starcie pomiędzy Michałem Golasińskim i Tymoteuszem Łopaczykiem.

W marcu 2020 roku FEN po raz pierwszy zawita do Lublina.

MMA. FEN 28 marca zawita do Lublina. "Trybson" i Badurek w karcie walk

Bartosiński sprawił we Wrocławiu dużą niespodziankę, gdyż przed walką był skazywany na porażkę przez bukmacherów.

FENOMENALNY NOKAUT! Adrian Bartosiński efektownie zadebiutował w FEN i skończył rywala w 2. rundzie.

Wojownik z Rawy nie zamierza wdawać się w wymiany ciosów z Bielskim i ponownie sprowadził go do parteru.

Bartosiński ma na swoim koncie pięć zawodowych walk i za każdym razem z klatki wychodził zwycięsko.

Jak na razie inicjatywa po stronie Bartosińskiego, który lepiej sposuje się w walce na chwyty.

Bielski ze znakomitej strony pokazał się podczas swojego debiutu na FEN, gdy pokonał przed czasem Tomasza Skrzypka. Zawodnik pochodzi z Mławy, ale trenuje w olsztyńskim klubie Berkut Arachion.

Czas na pierwsze starcie karty głównej FEN 26. W nim Krystian Bielski zmierzy się z Adrianem Bartosińskim. Limit starcia to 84 kg.

Za nami już dwie pierwsze walki gali. W pierwszej z nich, w wadze do 86 kg, Marcin Krakowiak poddał Jarosława Lecha. W drugim pojedynku Łukasz Charzewski wypunktował Krystiana Blezienia (kategoria do 70 kg).

Witamy! Dziś wielkie emocje związane z galą FEN 26, która odbywa się we Wrocławiu. Łącznie przed nami jeszcze 7 pojedynków, 6 w MMA i 1 w formule K-1.