Polacy błyszczeli, ale tylko w kwalifikacjach

Miłosz Redzimski i Maciej Kubik wygrali po 3 mecze w kwalifikacjach i awansowali do głównej drabinki Singapore Smash, turnieju nazywanego małymi mistrzostwami świata.

JF
Miłosz Redzimski Materiały prasowe / PZTS / Na zdjęciu: Miłosz Redzimski
Do singapurskiej stolicy przyjechali praktycznie wszyscy najlepsi, poza kontuzjowaną Niemką Han Ying z Enei Siarkopolu Tarnobrzeg. Obsada była zdecydowanie lepsza od tej w... igrzyskach olimpijskich, gdzie obowiązuje limit singlistów (maksymalnie dwie osoby z kraju). W zawodach Smash, Chińczycy mieli pingpongistów rozstawionych na miejscach 1-5 i pingpongistki 1-4.

Z naszej reprezentacji, w gronie rozstawionych była Natalia Bajor, półfinalistka Igrzysk Europejskich w Krakowie i ćwierćfinalistka TOP 16 w Montreux. Losowania nie miała złego, bowiem w 1/32 finału trafiła na Orawan Paranang z Tajlandii. Polka wygrała 3:2 z ćwierćfinalistką mistrzostw Azji pod koniec 2023 roku w WTT Feeder w Duesseldorfie.

- Szkoda drugiej i trzeciej partii, w których miałam - odpowiednio - jedną i aż pięć piłek setowych - przyznała Bajor (Enea Siarkopol Tarnobrzeg) po porażce z filigranową (153 cm wzrostu) Parnang 0:3. Polka nie sprawiła sobie prezentu na 27 urodziny, które obchodziła 7 marca.

ZOBACZ WIDEO: "Boski styl". Poruszenie w sieci po nagraniu Małgorzaty Rozenek

Do turnieju głównego przebili się finaliści niedawnych młodzieżowych mistrzostw Europy, 2-krotny z rzędu zwycięzca Miłosz Redzimski (Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki) i srebrny medalista Maciej Kubik (Zugbruecke Grenzau).

17-letni Redzimski wygrywał z rywalami z Ameryki Południowej - Argentyńczykiem Horacio Cifuentesem 3:1 i Ekwadorczykiem Alberto Mino 3:2. W decydującej rundzie spotkał się z Yukiyą Udą, który zajął miejsca 17-32 w zeszłorocznych MŚ w Republice Południowej Afryki. Polak pokonał wyżej notowanego Japończyka 3:0; rywal skreczował w pierwszym secie z powodu kontuzji.

Z pingpongistami z TOP 100 rywalizował 21-letni Kubik. Po zwycięstwie nad najtrudniejszym stylowo, obrońcą Wang Yangiem (3:0), świetnie poradził sobie także z drugim reprezentantem Słowacji Lubomirem Pistejem (3:1). W ostatniej fazie wygrał także z pochodzącym z Indii Manavem Thakkarem (3:1).

W głównej drabince już tak dobrze nie było, Redzimski przegrał z byłym wicemistrzem świata w deblu Hiszpanem Alvaro Roblesem 1:3, zaś Kubik z triumfatorem trzech ostatnich edycji TOP 16 Słoweńcem Darko Jorgiciem 0:3. Większe szanse na wygraną miał "Redzim" z Roblesem (kolegą klubowym Samuela Kulczyckiego z Liebherr Ochsenhausen) i szkoda, że jej nie wykorzystał, bowiem w kolejnej rundzie już czekał Tajwańczyk Lin Yun-Ju.

W Singapore Smash nie powiodło się debiutującym siostrom Węgrzyn - w el. Anna doznała porażki z Chorwatką Ivaną Malobabić 1:3, a Katarzyna z Francuzką Camille Lutz 1:3. Jakub Dyjas został wyeliminowany (2:3) przez Chana Baldwina z Hongkongu.

- Pierwszy start w tej rangi turnieju dla Anny i Katarzyny Węgrzyn był cennym doświadczeniem. Obie zawodniczki miały trudne losowanie, z drugiej strony przeciwniczki nie były poza ich zasięgiem. Szkoda przegranych, bo na pewno były szanse na zwycięstwo i zagranie jeszcze kilku meczów w tak doborowym towarzystwie - mówił Marcin Kusiński, trener kobiecej reprezentacji Polski.

W grach podwójnych, z uwagi na ograniczoną liczbę uczestników, wystąpił tylko Dyjas w parze z Belgiem Cedricem Nyutinckiem. Wicemistrzowie Europy z Warszawy z 2021 roku przegrali z solidnymi Austriakami Danielem Habesohnem/Robertem Gardosem i nie awansowali do 1/8 finału. Na tym etapie zmierzyliby się z fantastycznymi francuskim braćmi Felixem i Alexisem Lebrun.

Ciekawsze wyniki Polaków:

el. Miłosz Redzimski - Horacio Cifuentes (Argentyna) 3:1, Alberto Mino (Ekwador) 3:2, Yukiya Uda (Japonia) 3:0

el. Maciej Kubik - Wang Yang (Słowacja) 3:0, Lubomir Pistej (Słowacja) 3:1, Manav Thakkar (Indie) 3:1

Przeczytaj także:
Szósty finał Tarnobrzega i trzeci Działdowa

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×