Zaskoczenie na Wimbledonie. To ogląda się bardzo rzadko [WIDEO]

Takich zagrań w światowym tenisie jest bardzo mało. Okazuje się jednak, że mogą być "tajną bronią". Aleksander Bublik zaryzykował, postawił na serw od dołu i... zdobył punkt.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk
Aleksander Bublik Twitter / oficjalny profil Polsat Sport / Aleksander Bublik
- Tak, to jest jego specjalność. Specjalność zakładu - przyznał komentator Polsatu Sport Tomasz Tomaszewski.

Taka była jego reakcja na zagranie Aleksandera Bublika w meczu z Andriejem Rublowem, którego stawką był ćwierćfinał tegorocznego Wimbledonu.

Co takiego zrobił Bublik? Niespodziewanie zaserwował "od dołu", czym totalnie zaskoczył rywala i zdobył po tym zagraniu punkt.

Fani nagrodzili zawodnika głośną owacją. - To się podoba, Kiedyś to było nie do pomyślenia - podsumował wszystko Tomaszewski.

Finalnie takie sztuczki nie pomogły Bublikowi. Spotkanie wygrał bowiem finalnie Rublew 7:5, 6:3, 6(6):7, 6(5):7, 6:4 i to on zagra w ćwierćfinale Wimbledonu.

Zobacz także:
Co ona wyprawia?! 16-letnia tenisistka robi furorę w Wimbledonie
Szykowała się do serwisu i wtedy odezwał się sędzia. Wybuch śmiechu

ZOBACZ WIDEO: Niezwykłe wideo z księżną Kate na Wimbledonie. To trzeba zobaczyć
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×