"To krok do przodu". Świątek podsumowała sezon na trawie
"W tym roku sezon na trawie był dla mnie ciekawym doświadczeniem" - takimi słowami Iga Świątek rozpoczęła podsumowanie sezonu na trawie. Jego ostatnim akcentem był ćwierćfinał Wimbledonu.
Przede wszystkim udało jej się poprawić najlepszy wynik na Wimbledonie, gdzie doszła do ćwierćfinału. Tam lepsza - po trzysetowym pojedynku - okazała się Elina Switolina.
Wcześniej z kursu na zwycięstwo w Bad Homburgu "wyrzuciły ją" problemy zdrowotne.
"Jestem zadowolona i dumna, że zagraliśmy dwa turnieje, w których doszliśmy do półfinału w Bad Homburg i ćwierćfinału w Wimbledonie. To krok do przodu w porównaniu do zeszłego roku" - przyznała Świątek.
Polka zamieściła w mediach społecznościowych wpis, który jest niejako podsumowaniem sezonu na trawie. Co dla niej najważniejsze? Fakt, że zrobiła krok we właściwym kierunku, jeżeli chodzi o rozwój.
"Włożyłam w to mnóstwo pracy, dużo się nauczyłam i co najlepsze: znalazłam "sposób na trawę". Wiemy, co poprawić, na czym się skupić i to jest dla mnie najważniejsza część tej części sezonu" - stwierdziła.
Potem przyszedł czas na podziękowania. Świątek wymieniła cały swój sztab: trenera, fizjoterapeutę, trenera przygotowania motorycznego czy psycholog. "Jesteście najlepszym teamem!" - rzuciła krótko.
"Ja też dołożyłam trochę roboty od siebie. Dlatego czas na małą wycieczkę niezwiązaną z tenisem" - zakończył.
Po zakończeniu przygody z Wimbledonem i trawą, Świątek będzie miała parę tygodni, aby przygotować się do kolejnego występu. Nasza reprezentantka będzie gwiazdą zawodów WTA 250, które w dniach 24-30 lipca odbędą się na kortach twardych w Warszawie.
Zobacz także:
Obserwowała metamorfozę Świątek. "Jedno się nie zmienia"
Dosadne słowa o Świątek. "Tak niewiele trzeba, by Iga się posypała"
Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)